Lokalizator Fynd znajdzie nam wszystko
Firma Fynd wprowadza na rynek nowy lokalizator. Dzięki technologii LTE urządzenie pozwala śledzić pozycję przedmiotu lub osoby w czasie rzeczywistym.
W dzisiejszych czasach na ulicach nie jest już tak bezpiecznie jak kilkanaście lat temu. Często zdarzają się kradzieże torebek lub rowerów, zaś o ich odzyskaniu praktycznie nie może być mowy.
Na szczęście może w tym pomóc nowoczesna technologia. Firma Fynd wprowadza na rynek nowy lokalizator, który pomoże nam odnaleźć dosłownie wszystko oraz śledzić pozycję przedmiotu w czasie rzeczywistym. Produkt wykorzystuje technologię LTE, co jest znacznie lepszym rozwiązaniem od standardowych lokalizatorów działających na Bluetooth. Nie musimy się bowiem przejmować odległością, gdyż urządzenie korzysta z sieci komórkowej oraz GPS, więc znajdzie przedmiot dosłownie wszędzie.
Sprzęt nie jest przy tym specjalnie duży, jego wymiary wynoszą bowiem 3,1 x 4,5 x 0,89 cm. Jest przy tym wodoodporny i można go przyczepić do czegokolwiek zechcemy. Wewnątrz obudowy znajduje się dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon Wear 1100 1,2 GHz, GPS, Bluetooth 4.0 oraz modem LTE Cat. 1. Jest on bardzo energooszczędny, więc wbudowana bateria 210 mAh wystarcza na aż pięć dni działania.
Lokalizator obsługiwany jest przez firmową aplikacje na Androida oraz iOS, która pokazuje ostatnią zarejestrowaną pozycję obiektu oraz aktualną. Urządzenie rejestruje też temperaturę, co przyda się w przypadku gdy założymy go na psa. Pokazuje też prędkość oraz kierunek ruchu.
Konstruktorzy urządzenia uruchomili na Indiegogo kampanię, która pozwoli im zebrać fundusze na produkcję sprzętu. Urządzenie kosztować ma 99,99 dolarów. Trzeba jednak dodatkowo doliczyć 23,88 dolarów na abonament za transmisję danych. Lokalizator pojawi się w sprzedaży w lutym przyszłego roku.
Źródło: Indiegogo.com
Technogadżet w liczbach