LuckyBot ONE wzbogaci naszą drukarkę 3D o możliwość drukowania jedzenia
LuckyBot ONE to gadżet, który spodoba się posiadaczom drukarek 3D. Umożliwi bowiem wykorzystanie w nich jadalnych materiałów i w zasadzie przekształci w praprzodka replikatora żywności znanego ze Star Treka.
Fani Star Treka doskonale znają replikatory żywności, które bohaterom filmów i seriali pozwalają przygotować praktycznie dowolny posiłek. Wprawdzie w realnym świecie taka technologia jeszcze nie istnieje, to pojawiają się próby jej stworzenia. Jedną z nim może być gadżet o nazwie LuckyBot ONE firmy Wiiboox, który pozwala stworzyć dalekiego przodka takiego sprzętu.
Standardowa drukarka 3D nie potrafi pracować z wykorzystaniem jadalnych materiałów, takich jak czekolada, gdyż działa na nieco innej zasadzie. Potrafią to jednak robić drukarki z technologią FDM (Fused Deposiotion Modeling), których cechą charakterystyczną jest wytłaczanie materiału z głowic drukujących. Są specjalnie zaprojektowane, aby były bezpieczne w kontakcie z żywnością i oferowały kontrolowaną temperaturę w zakresie niezbędnym do pracy z jadalnymi materiałami.
LuckyBot ONE pozwala drukować jedzenie
Jeśli posiadamy drukarkę FDM, możemy ją w pełni przekształcić w sprzęt do drukowania żywności. Umożliwia nam to wspomniany gadżet o nazwie LuckyBot ONE, który oferuje zamiennik głowicy przeznaczony do kontaktu z jadalnymi materiałami. Użytkownik musi go jedynie podłączyć do swego sprzętu, aby móc realizować marzenia o drukowaniu żywności.
Producent twierdzi, że gadżet jest kompatybilny z wieloma popularnymi drukarkami, jak seria Voxelab Aquila 3D; maszyny Creality Ender 3/3 Pro/3 V2/3 Max/5/6/7 CR-10 lub drukarki z serii Mega firmy Anycubic. Moduł wykonano z ABS’u, więc nadaje się do kontaktu z żywnością, choć jego dysza jest już ze stali nierdzewnej.
LuckyBot ONE może drukować w zakresie temperatur od 0 do 40 stopni Celsjusza, z możliwością jej regulacji co 0,5 stopnia. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu zaawansowanych algorytmów kontroli temperatury. Producent zapewnia również, że jego silnik jest tak precyzyjny, aby zapewnić dokładność zbliżoną do drukarek z filamentem.
Ta nowinka technologiczna może kłaść warstwy czekolady o grubości 0,5 mm, choć nie musi się do niej ograniczać. Producent twierdzi bowiem, że może wykorzystywać także inne materiały, jak sos sałatkowy, puree ziemniaczane, masło orzechowe oraz drzem. W związku z tym użytkownik może np., drukować wzory na tortach lub tworzyć własne figurki z czekolady.
Sprzęt można obecnie nabyć na stronie producenta w cenie 199 dolarów.
Technogadżet w liczbach