Bezdotykowa obsługa laptopów jest coraz bliżej
Apple opatentowało nową technologię, dzięki której MacBook Pro będzie obsługiwany bezdotykowo. W dobie epidemii koronawirusa takie rozwiązanie może być bardzo użyteczne.
Ekrany dotykowe montowane w smartfonach oraz laptopach, szybko stały się prawdziwym przełomem w obsłudze sprzętu. Technologia ciągle idzie jednak naprzód i obecnie pojawiają się rozwiązania umożliwiające obsługę sprzętu bez jego dotykania.
Taką technologię ma na pokładzie m.in., smartfon Google Pixel 4, wyposażony w system Motion Sense. Specjalny radar umożliwia obsługę telefonu za pomocą gestów wykonywanych w powietrzu. Rozwiązanie te średnio się jednak sprawdza, gdyż nie działa z większością aplikacji. Jego użyteczność mocno ogranicza więc oprogramowanie.
Mimo to inżynierowie firm technologicznych pracują nad implementacją podobnych rozwiązań w innych produktach. W sieci pojawił się właśnie interesujący patent należący do Apple, opisujący nowy sposób interakcji z komputerami MacBook Pro. Zastosowane w nim rozwiązanie opiera się na znanym już urządzeniu o nazwie Touch Bar. Jest to wyświetlacz dotykowy pełniący rolę klawiszy funkcyjnych, które można w ten sposób dopasować do konkretnej aplikacji.
Patent opisuje w jaki sposób udoskonalona wersja Touch Bar mogłaby wykrywać ruch znajdujących się nad nim dłoni oraz palców. Oprogramowanie tłumaczyłoby go następnie na różnego rodzaju komendy. A więc np. przesunięcie palcem nad paskiem w lewo lub w prawo pozwalałoby regulować głośność dźwięku. Teoretycznie Touch Bar miałby taką funkcję jak obecnie, jednak mógłby dodatkowo rozpoznawać oraz reagować na gesty wykonywane w powietrzu.
Naturalnie jest to tylko patent, więc nie wiemy czy Apple zdecyduje się wdrożyć to rozwiązanie do produkcji. Skoro jednak pomysł jest rozwinięciem Touch Bara, to nie można wykluczyć, że przyszły MacBook Pro może dostać takie wyposażenie.
Technogadżet w liczbach