Majątek zapłacony za starą grę na NES
Stadium Events, to jedna z bardziej popularnych gier stworzonych na konsolę NES. Za jeden z jej egzemplarzy, kolekcjoner zapłacił właśnie niemal 42 tysięcy dolarów, czyli ponad 193 tys. zł.
Wiele osób uważa gry wideo za stratę pieniędzy, a tymczasem może to być świetna inwestycja kapitału, która w przyszłości przyniesie nam ogromne zyski.
Oczywiście nie chodzi tu o produkcje cyfrowe trzymane na takich platformach jak Steam, czy Origin, bo one nie mają żadnej wartości. W każdej chwili możemy je bowiem stracić, a regulaminu usług sugerują, że je tylko wypożyczamy. Wartość mają natomiast gry sprzed kilkudziesięciu lat, wydawane na takie konsole jak NES, które mają fizyczne nośniki.
Wbrew pozorom takie gry są obecnie całkiem sporo warte. Na eBay’u co chwila sprzedają się zapieczętowane egzemplarze Chrono Trigger za średnio ponad 100 dolarów. Z kolei stworzona przez Atari gra E.T. the Extra Terrestrial, której kilka tysięcy kopii wykopano w 2014 roku na pustyni, oferowana jest po 1500 dolarów i znajduje nabywców.
Prawdziwą perłą w koronie jest natomiast gra Stadium Events z 1987 roku. Początkowo Nintendo wydało ją jako grę dla maty do ćwiczeń Family Fun Fitness. Mata oraz gra po zaledwie kilku miesiącach znikły jednak z rynku. Nintendo przebrandowało akcesorium na Power Pad, zaś grę wydało ponownie pod nazwą World Class Track Meet.
Szacuje się, że grę sprzedano w zaledwie 200 egzemplarzach, co czyni ją obecnie tak cenną. Szczególnie jeśli pudełko jest fabrycznie zamknięte. Jakiś czas temu jeden egzemplarz sprzedano za 30 tys. dolarów, jednak kolejny, który teraz trafił na aukcję, uzyskał zawrotną cenę 41 977 dolarów.
Źródło: Kotaku.com
Technogadżet w liczbach