Naprawa iPhone 13 w zewnętrznym serwisie zablokuje Face ID
iFixit potwierdza, że próba naprawy ekranu modelu iPhone 13 w nieautoryzowanym serwisie zablokuje funkcję Face ID. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Apple chce w ten sposób wyłączyć z gry niezależne serwisy.
Nie da się ukryć, że dość pokaźne dochody Apple zapewniają naprawy sprzedawanych przez firmę smartfonów. Dlatego amerykański koncern już od lat próbuje wprowadzać mechanizmy, uniemożliwiające naprawy telefonów w zewnętrznych serwisach, które zapewniają znacznie tańszą usługę.
Serwisowanie iPhone 13 nie może być tanie
Kilka lat temu brytyjski The Guardian twierdził, że koncern uszkadza sprzęt naprawiany w nieautoryzowanych serwisach. Według dziennikarzy aktualizacja iOS 9 wykrywa fakt jego naprawy w niezależnym serwisie. Wówczas na jego ekranie pojawia się kod błędu Error 53. Oznacza to, że iPhone staje się bezużyteczny.
Wygląda na to, że firma nadal stosuje praktyki zniechęcające użytkowników jej smartfonów do ich napraw w tanich serwisach. Potwierdził to właśnie serwis iFixit, według którego naprawa wyświetlacza modelu iPhone 13 w nieautoryzowanym serwisie, całkowicie blokuje funkcję Face ID.
Serwis twierdzi, że jest to spowodowane mikrokontrolerem umieszczonym na dole wyświetlacza.
“iPhone 13 jest sparowany z ekranem za pomocą tego małego mikrokontrolera, w stanie, w którym technicy naprawy często nazywają „serializacją”. Apple nie zapewnił właścicielom ani niezależnym serwisom sposobu na sparowanie nowego ekranu”.
Mikroprocesor wyłącza Face ID
Jedynie autoryzowani serwisanci mają dostęp do firmowego oprogramowania, które pozwala im zsynchronizować wymieniony element z numerem seryjnym sprzętu.
“Autoryzowani technicy z dostępem do zastrzeżonego oprogramowania Apple Services Toolkit 2 mogą uruchamiać nowe ekrany, rejestrując naprawę na serwerach Apple w chmurze i synchronizując numery seryjne telefonu i ekranu“.
Technika “serializacji” nie jest dla Apple nowa, jednak w przypadku modelu iPhone 13 jest bardzo kontrowersyjna. Nie ma bowiem żadnego powodu, dla którego producent powiązał wyświetlacz z technologią Face ID. Szczególnie w przypadku tego smartfona, gdzie komponenty Face ID oddzielono od ekranu. Wygląda więc na to, że amerykańska firma robi to celowo, aby zmusić niezależne serwisy do przyłączenia się do jego restrykcyjnego i drogiego programu naprawczego.
Jeśli chcielibyście sprawić sobie w najbliższym czasie iPhone 13, to zapraszam do tych sklepów.
Technogadżet w liczbach