NASA oferuje pracę marzeń. Zapłaci nam za wylegiwanie się w łóżku
Amerykańska agencja NASA poszukuje kandydatów do nowego eksperymentu. Polega on na leżeniu w łóżku przez dwa miesiące, a wynagrodzenie to aż 19 tys. dolarów.
Wiele osób uwielbia wylegiwać się w łóżku, jednak nie da się tego robić zbyt długo. Trzeba bowiem pracować, aby mieć za co utrzymać siebie oraz rodzinę. Na pewno nie jeden marzy jednak o tym, by dało się znaleźć pracę, w której zarabia się za nie robienie absolutnie niczego. Cóż, nie każdy może zostać politykiem, ale okazuje się, ze taka praca istnieje i oferuje ją NASA.
Amerykańska agencja kosmiczna przygotowuje kolejny eksperyment i szuka ochotników, którzy chcieliby w nim uczestniczyć. Nie trzeba mieć żadnych kwalifikacji, a można zarobić bardzo przyzwoite pieniądze. Praca polega bowiem na dwumiesięcznym leżeniu w łóżku i nie robieniu absolutnie niczego. W zamian kandydat może otrzymać wynagrodzenie w wysokości aż 19 tys. dolarów.
Eksperyment ma na celu sprawdzenie jak na organizm człowieka wpływa sztuczna grawitacja. To kluczowa informacja dla realizacji przyszłych misji kosmicznych, podczas których astronauci spędzą wiele miesięcy w rakietach.
W eksperymencie wezmą udział dwie grupy ochotników. Jedna z nich znajdzie się w wirówce podobnej do sztucznej komory grawitacyjnej. Działająca tam na ich ciała siła sprawi, że krew zostanie przeniesiona do ich kończyn. Druga grupa w ogóle nie będzie się ruszała. Wszystkie czynności, takie jak jedzenie, czytanie, czy oglądanie telewizji mają być wykonywane na leżąco.
Eksperyment zapowiada się ciekawie, jednak dwumiesięczne wylegiwanie się w łóżku bez żadnego ruchu, może nie być najlepszym pomysłem. Jeśli jednak taka praca Wam odpowiada, to możecie wysłać swe zgłoszenie, wchodząc na niemiecką stronę NASA.
Źródło: Dlr-probandensuche.de
Technogadżet w liczbach