Naukowcy mają pomysł na zmniejszenie urazów głowy u piłkarzy
Naukowcy z Purdue University znaleźli sposób na zmniejszenie urazów głowy u piłkarzy. Uważają, że wystarczy zmniejszyć ciśnienie powietrza w piłce używanej podczas gry.
Piłka nożna to sport dość kontaktowy, więc zawodnicy bardzo często odnoszą kontuzje. Wynikają one jednak nie tylko z kontaktów piłkarzy podczas gry, ale także kontaktów z piłką. Wbrew temu co można sądzić odbijanie jej głową, wcale nie jest obojętne dla organizmu. Z badań wynika bowiem, że aż 22 procent wszelkich obrażeń oraz kontuzji u piłkarzy, wynika właśnie z popularnego główkowania.
Naukowcy z Purdue University postanowili przyjrzeć się temu problemowi nieco bliżej i przeprowadzili badanie, które pozwoliło znaleźć sposób na redukcję obrażeń. Ich zdaniem aby je ograniczyć, wystarczy pompować piłkę do najniższych wartości zalecanego przez FIFĘ ciśnienia. Dodatkowo, trzeba je częściej wymieniać gdy się zamoczą, a więc podczas spotkań rozgrywanych w deszczu.
Przeprowadzone badanie wykazało, że stosowanie się do tych wytycznych mogłoby zmniejszyć ryzyko uszkodzenia głowy aż o 20 procent. Potwierdzono również, że gdy piłka zbyt mocno nasiąknie wodą, może szybko przekroczyć limit wagowy wyznaczony przez przepisy. Wówczas rośnie siła z jaką uderza w głowę zawodnika. Badanie wykazało również, że istotny wpływ na siłę uderzenia ma także prędkość piłki.
Wcześniejsze badania wykazały, że zawodowy piłkarz odbija piłkę głową średnio 12 razy podczas jednego meczu oraz około 800 razy w ciągu całego sezonu. Tak duża liczba zagrań znacznie podnosi ryzyko odniesienia obrażeń. Naukowcy uważają jednak, że przy dolnej wartości dopuszczalnych zakresów ciśnienia, szczytowa siła uderzenia piłki jest już zgodna z ciśnieniem określonym przez producenta. A tym staje się bardziej bezpieczna dla zawodników.
Zespół ma nadzieję, że organy zarządzające piłką nożną oraz producenci sprzętu wykorzystają te badania, by zmniejszyć ryzyko uszkodzenia głowy.
Technogadżet w liczbach