Netflix na razie bez tańszego abonamentu z reklamami
Netflix w przeciwieństwie do swych rywali nie planuje na razie udostępniać klientom tańszego abonamentu z reklamami. Potwierdził do dyrektor finansowy platformy.
W ostatnim czasie praktycznie wszystkie serwisy streamingowe podniosły ceny swych usług, co z pewnością nie spodobało się ich klientom. Aby zapobiec ucieczce subskrybentów, niektóre platformy wprowadziły więc tańszy abonament, wspierany wyświetlanymi reklamami.
Kilka dni temu Disney potwierdził, że taki abonament zaoferuje swym klientom platforma Disney+. Użytkownicy mogą się go spodziewać jeszcze w tym roku, choć na razie nie wiadomo dokładnie ile ma kosztować. Podobną ofertę ma dla swych klientów także Hulu, oferując wspierany reklamami abonament za kwotę 5,99 dolarów miesięcznie.
Pojawiło się więc pytanie, czy Netflix odpowie na działania swych rywali i również przygotuje swym klientom tańszy abonament. Na razie nie powinni jednak na to liczyć, co potwierdził dyrektor finansowy platformy podczas konferencji Morgan Stanley 2022 Technology, Media & Telecom. Wyjaśnił, że firma na razie nie ma w planach abonamentu wspieranego reklamami, choć oczywiście nie wykluczył, że coś takiego może pojawić się w przyszłości.
Netflix od lat jest przedmiotem krytyki ze względu na podnoszenie cen subskrypcji. Trzeba jednak pamiętać, że firma inwestuje coraz więcej środków w produkcję oryginalnych treści. Jest to więc dla niej jeden ze sposobów na zwrot poniesionych nakładów finansowych. Wszystko zależy jednak od klientów i jeśli firma zanotuje spadek liczby subskrybentów odchodzących do rywali, to niewykluczone że będzie musiała zmienić zdanie.
Technogadżet w liczbach