Nabywcy Nothing Phone (1) zgłaszają problemy z zielonym ekranem
Użytkownicy najnowszego smartfona Nothing Phone (1), skarżą się na pierwsze problemy techniczne. Dotyczą one wyświetlacza, który zabarwia się na zielono i ma martwe piksele.
W dzisiejszych czasach coraz trudniejsze jest kupno smartfona pozbawionego wad fabrycznych, które ujawniają się po krótkim czasie użytkowania. Dotyczy to nie tylko sprzętu dużych koncernów, ale też mniejszych producentów, którzy nie potrafią dopilnować kontroli jakości.
Problemy dotyczą również najnowszego smartfona Nothing Phone (1), który kilka dni temu pojawił się na rynku. Sprzęt zapowiadał się bardzo interesująco, nie tylko ze względu na wygląd, ale i wyposażenie. W obudowie chronionej z obu stron przez szkło Gorilla Glass 5 znajdziemy bowiem 6,55″ ekran OLED o 120 Hz odświeżaniu i wsparciu HDR10+, który wyświetla obraz w 1080 x 2400 pikseli. Sprawne działanie aplikacji zapewnia natomiast procesor Snapdragon 778G+ 5G z 8/12 GB RAM i 128/256 GB pamięci użytkowej.
Zielone zabarwienie i martwe piksele wyświetlacza Nothing Phone (1)
Użytkownicy mają do dyspozycji także tylny aparat z dwoma 50 MP sensorami i 16 MP kamerę do selfie. Jest również 4500 mAh bateria z 33 W systemem szybkiego ładowania, którą można uzupełnić w zaledwie 70 minut. A to wszystko dostępne za 469 euro.
Niestety pierwsi nabywcy Nothing Phone (1) dość szybko zauważyli problemy techniczne. Dotyczą one wyświetlacza AMOLED, który zabarwia się na zielono. Niestety wygląda to na wadę fabryczną, gdyż niektórzy użytkownicy twierdzą w mediach społecznościowych, że wymieniony w sklepie egzemplarz ma ten sam problem. Co gorsza zielone zabarwienie ekranu staje się bardziej intensywniejsze przy wyższym poziomie jego jasności.
Zielone zabarwienie wyświetlacza to bynajmniej nie jedyna usterka. Część użytkowników publikuje bowiem w sieci zdjęcia pokazujące martwe piksele w pobliżu przedniej kamery. Ich lokalizacja jest bardzo różna, ale zawsze znajdują się na obrzeżach czujnika aparatu. Co ciekawe, podobny problem mają niektóre egzemplarze smartfona Google Pixel 6.
Producent potwierdził na swym Twitterze, że problem istnieje. Nie poinformował jednak, kiedy uda się go rozwiązać. Nie wiadomo też, czy da się to zrobić za pomocą aktualizacji oprogramowania, czy też uszkodzone egzemplarze będą wymagały wymiany.
Technogadżet w liczbach