Amerykańska policja zamknęła piracką konkurencję Netflixa
Dwóch mężczyzn z Las Vegas uznano winnym prowadzenia największych w USA pirackich serwisów streamingowych. Na swej przestępczej działalności zarobili miliony dolarów.
Pirackie serwisy coraz częściej przestawiają się na streaming treści, zamiast udostępniania swym użytkownikom plików do pobierania. To znacznie wygodniejsze rozwiązanie zarówno dla samych właścicieli, jak i użytkowników, więc korzysta z niego wiele stron. Plan wprowadzenia podobnej opcji ma również popularny serwis The Pirate Bay, który właśnie ją testuje.
Oczywiście służby mundurowe nie ustają w walce z takimi stronami i osiągają na tym polu coraz większe sukcesy. Amerykańskie media donoszą o dużej operacji, wymierzonej w pirackie serwisy streamingowe. Tamtejszej policji udało się niedawno zatrzymać dwóch mężczyzn z Las Vegas, stojących za największymi tego typu stronami działającymi w USA.
Należały do nich takie serwisy jak iStreamItAll, ISIA oraz Jetflix, które reklamowano jako bardziej atrakcyjne od Netflixa. Ich oferta zawierała bowiem treści pochodzące z wielu legalnych serwisów streamingowych, które dostarczano klientom w ramach niewielkiego abonamentu.
Jeden z aresztowanych jest właścicielem i operatorem serwisu ISIA. Przy pomocy stworzonego przez siebie oprogramowania, poszukiwał w sieci pirackich treści, które następnie umieszczał na swej stronie. Dostęp do usługi był rzecz jasna płatny, zaś cena wynosiła 20 dolarów miesięcznie lub 180 dolarów rocznie. Śledczy ustalili, że w latach 2014-2016 miało miejsce ponad 18,5 tys. transakcji za pomocą kart płatniczych, którymi klienci opłacali subskrypcję. Wprawdzie dokładnie nie podano ile właściciel zarobił na serwisie, ale mogło to być nawet kilka milionów dolarów.
Drugi z aresztowanych jest powiązany z serwisem Jetflix. Nie był jednak jego właścicielem, lecz programistą odpowiedzialnym za obsługę oprogramowania dostarczającego pirackie treści.
Obu aresztowanym postawiono poważne zarzuty naruszania własności intelektualnej oraz m.in., prania brudnych pieniędzy. Śledztwo jest wciąż w toku, więc nie można wykluczyć, że sąd postawi im więcej zarzutów. W tej samej sprawie jest jeszcze sześciu innych oskarżonych, którym również grożą niemałe wyroki.
Technogadżet w liczbach