Piwo z księżycowym pyłem. Tego jeszcze nie piłeś
Jak już wspominałem, domowe browarnictwo rozwija się w szybkim tempie i coraz więcej osób angażuje się w produkcję. Jednak oprócz zwykłych amatorów złocistego trunku, na tej arenie znajdziemy także prawdziwych profesjonalistów, chociażby takich jak Sam Calagione.
Calagione nie jest byle szarakiem. To prezes Dogfish Head, a także prawdziwy mistrz browarnictwa, któremu udało się już wskrzesić starożytną egipską receptę produkcji piwa, jak również wyprodukować tradycyjne inkaskie piwo Chicha. Jego najnowsze dzieło znacznie odbiega od tego co wyprodukowano do tej pory.
Calagione wyprodukował bowiem piwo z księżycowym pyłem. Trunek nazywa się Celest-jewel-ale i powstał we współpracy z firmą ILC Dover zajmującą się produkcją skafandrów kosmicznych. Wykorzystano w nim księżycowy pył przybyły na Ziemię wraz z meteorytem, który sproszkowano, a następnie dodano do piwa.
W rezultacie powstało ekskluzywny napój w bardzo ograniczonej ilości, ze względu na niewielką ilość księżycowej skały. Czy w jakiś sposób poprawia to jego smak? Twórca trunku twierdzi, że zawarte w pyle minerały nadają mu subtelny, aczkolwiek złożony smak ziemistości. Można więc założyć, że do najsmaczniejszych nie należy, ale za to niewielu będzie mogło o sobie powiedzieć, że piło piwo z dodatkiem Księżyca.
Źródło: Dogfish.com
Technogadżet w liczbach