Płyta główna Gigabyte G1 Assassin 2 pomylona z bronią
Straż graniczna Nowej Zelandii omyłkowo wzięła za broń płytę główną Gigabyte G1 Assassin 2 i ją zniszczyła. Pasażer następnym razem będzie musiał uważać co zabiera na pokład samolotu.
W ciągu ostatnich kilku lat kontroler na lotniskach zostały mocno zaostrzone i obecnie na pokład samolotu nie można wnosić wielu przedmiotów, które mogłyby zostać uznane za broń. Straż graniczna dokładnie przeszukuje więc bagaż należący do turystów, sprawdzając go pod kątem obecności podejrzanych przedmiotów. Pewien podróżnik, który dotarł do Nowej Zelandii nie spodziewał się chyba, że płyta główna Gigabyte G1 Assassin 2 zostanie wzięta za broń palną, a strażnicy ją zniszczą. Tymczasem taki właśnie incydent miał miejsce na jednym z tamtejszych lotnisk.
Jeśli zastanawiacie się w jaki sposób mogło dojść do tak kuriozalnej pomyłki, to przyjrzyjcie się zdjęciu płyty głównej. Gigabyte nie wiedzieć czemu jeden z radiatorów wykonał w kształcie broni palnej. Być może firma chciała w ten sposób zaakcentować, że płyta jest kozacka, ale nie był to dobry pomysł, gdyż element ten podczas prześwietlania bagażu został wzięty za prawdziwą broń, więc służby graniczne wyrwały go z płyty, tym samym bezpowrotnie ją niszcząc.
Szkoda jest dość znaczna, gdyż Gigabyte G1 Assassin 2 na polskim rynku kosztuje 1399 zł.
Źródło: Reddit.com
Technogadżet w liczbach