Po 30 września wszystkie Galaxy Note 7 przestaną działać
Sprawa z wybuchającymi Galaxy Note 7 jest tak poważna, że Samsung nie zamierza czekać, aż klienci zdecydują się wymienić urządzenia na sprawne. Koreański koncern ogłosił, że po 30 września wyłączy wszystkie wadliwe smartfony.
Praktycznie nie ma dnia, by media na całym świecie nie pisały o eksplozjach Galaxy Note 7, najnowszego smartfona koreańskiego koncernu Samsung. Błąd w procesie produkcyjnym sprawił bowiem, że urządzenie ma wadliwą baterię, która podczas używania sprzętu, potrafi eksplodować.
Z najgłośniejszych incydentów wymienić można spowodowanie strat w pokoju hotelowym, podpalenie domu, a także spalenie samochodu oraz poparzenie małego dziecka. Samsung sprzedał 2,5 mln smartfonów, więc liczba eksplozji będzie rosnąć, dlatego koncern zdecydował się podjąć bardziej zdecydowane działania.
Producent wprawdzie już ogłosił program wymiany, jednak potrwa on zapewne kilka miesięcy, a tymczasem będą zdarzać się kolejne eksplozje, a za każdą z nich Samsung musi wypłacić odszkodowanie.
Koncern zdecydował więc o ich zdalnym wyłączeniu. Po 30 września producent wyłączy wszystkie uszkodzone egzemplarze. To oznacza, że ich właściciele nie będą mieli innego wyjścia, tylko udać się do najbliższego sklepu i zwrócić nabyty produkt.
Aktualizacja: Okazuje się jednak, że Samsung nie będzie deaktywował wadliwych smartfonów. Informacja o planach ich wyłączenia pojawiła się na forum Reddit i pochodziła od francuskiego użytkownika, który zasugerował, że wszystkie smartfony przeznaczone do programu ich wymiany, zostaną po 30 września zdalnie wyłączone. Producent wydał jednak oświadczenie, w którym zapewnił, że nie ma takich planów. Przedstawiciel firmy zapewnił natomiast, że na oficjalnej stronie pojawi się dokładna instrukcja, w jaki sposób użytkownicy mają dokonać wymiany sprzętu.
Źródło: Reddit.com
Technogadżet w liczbach