Podwodne turbiny przyszłością produkcji energii elektrycznej
Firma IHI Corp testuje prototyp swej najnowszej, podwodnej turbiny wytwarzającej energię z morskich prądów. Może wyprodukować nawet 2 MW całkowicie darmowego prądu.
Postępujące w coraz szybszym tempie zmiany klimatyczne są coraz większym zagrożeniem dla życia na naszej planecie. Huragany, częste powodzie i susze powodują ogromne straty finansowe, a także pochłaniają wiele ofiar. A z roku na rok liczba tych zjawisk będzie coraz większa, więc należy podjąć zdecydowane kroki by chronić planetę.
Wiele państw zaczyna to rozumieć, masowo odchodząc od paliw kopalnych i zamykając elektrownie węglowe, będące jednymi z największych trucicieli. Równocześnie prowadzi się badania nad nowymi, czystszymi sposobami produkcji energii elektrycznej. Jednym z bardziej obiecujących pomysłów mogą być podwodne turbiny.
Podmorskie turbiny zapewnią czystą energię
Na lądzie mamy ograniczoną ilość miejsca do budowy wiatraków i paneli słonecznych, lecz znaczną część naszej planety pokrywają morza i oceany. Na ich dnie można umieścić wiele elektrowni produkujących energię z prądów morskich. Jedną z firm działających na tym polu jest japoński IHI Corp, który testuje właśnie najnowszy prototyp takiej turbiny o nazwie Kairyu.
Konstrukcja waży około 330 ton i składa się z dwóch turbin obracających się w przeciwnych kierunkach, połączonych z dużym kadłubem. Całość zaprojektowano w taki sposób, aby można było zakotwiczyć do dna morskiego, na głębokości około 30-50 m.
Obecnie testowany prototyp jest w stanie wytworzyć 100 kW energii elektrycznej. Inżynierowie uważają jednak, że w kolejnych testach może osiągnąć nawet 2 MW. Na razie projekt jest wciąż w fazie rozwoju, ale według IHI Corp komercyjna wersja turbiny powinna być gotowa już w 2030 roku.
Plan zakłada montaż takich turbin w obszarze występowania Prądu Kuroshio. To jeden z najsilniejszych na świecie, który biegnie wzdłuż wschodniego wybrzeża Japonii. Organizacja Rozwoju Nowej Energii i Technologii Przemysłowych (NEDO) szacuje, że Prąd Kuroshio może potencjalnie generować nawet 200 gigawatów. To około 60% mocy wytwarzanej obecnie przez japońskie elektrownie.
Ocean Energy Systems, międzyrządowa współpraca ustanowiona przez Międzynarodową Agencję Energetyczną, dostrzega potencjał w podwodnych elektrowniach. Uważa, że do 2050 roku będziemy mogli wykorzystywać do 300 gigawatów energii oceanicznej.
Póki co nie wiadomo jak będzie wyglądała kwestia opłacalności takiej metody produkcji prądu. IHI Corp chce osiągnąć koszty generowania energii na poziomie 20 jenów za kilowatogodzinę, przy wdrożeniu systemu na dużą skalę. Tymczasem energia słoneczna kosztuje 17 jenów za 1 kWh, zaś morska energetyka wiatrowa wytwarza 1 kW za 12-16 jenów.
Technogadżet w liczbach