Pokemon Go infekuje naszego smartfona
Obecnie najpopularniejszą na świecie grą mobilną jest bez wątpienia Pokemon Go, które podbija kolejne rynki, angażując do zabawy miliony graczy. Niestety wysoką popularność gry już wykorzystują hakerzy, by zainfekować naszego smartfona złośliwym oprogramowaniem.
Chyba nikt nie spodziewał się tak gigantycznego sukcesu jaki odniosła gra Pokemon Go, wydana przez koncern Nintendo na urządzenia mobilne, a już na pewno szefostwo firmy, które jest zaskoczone aż 25 procentowym wzrostem kursu akcji japońskiego giganta.
Pokemon Go to nowatorska produkcja, która łączy ze sobą grę wraz z rzeczywistością rozszerzoną. Gracz poluje więc na Pokemony w rzeczywistym świecie, w prawdziwych lokacjach, wyszukując ich na ekranie smartfona. Taka konstrukcja sprawia, że użytkownicy łażą w różne dziwne miejsca, włażąc na komisariaty policji i czasem nawet odnajdując zwłoki ludzi.
Popularność gry jest wielka, że zaczęli ją właśnie wykorzystywać hakerzy. Cyberprzestępcy rozprowadzają specjalnie spreparowaną wersję Pokemon Go zainfekowaną malware, które zawiera backdoora i po jej zainstalowaniu na smartfonie daje przestępcy pełen dostęp do urządzenia, którego właściciel nie jest tego w żaden sposób świadomy. Malware może uzyskać dostęp do naszych kontaktów, spisu połączeń, historii przeglądania, a nawet rejestrować rozmowy.
Jedna z tak spreparowanych aplikacji umożliwia przestępcom zdalny dostęp do każdego pliku znajdującego się w pamięci naszego urządzenia. Warto więc pamiętać o tym, aby pobierać aplikacje tylko z oficjalnego sklepu, co wprawdzie całkowicie nie uchroni nas przed malware, ale znacznie zminimalizuje szansę ich złapania.
Źródło: Motherboard.vice.com
Technogadżet w liczbach