Terenowy rower elektryczny Mokwheel jest też przenośną elektrownią
Firma Mokwheel prezentuje nowy elektryczny rower Mokwheel Basalt Power Station. Wyposażony w 750 W silnik może pełnić funkcję mobilnej elektrowni.
Zasadniczo elektryczny rower za pomocą silnika wspomaga użytkownika podczas jazdy, zmniejszając siłę potrzebną do kręcenia pedałami. Dzięki temu jazda jest mniej męcząca, można rozwinąć większą prędkość, a także łatwiej pokonywać wzniesienia. Najnowszy terenowy rower firmy Mokwheel może jednak przemieszczać się w nieco inny sposób, podobnie jak skuter.
Mokwheel Basalt Power Station to konstrukcja stworzona do jazdy po bezdrożach, która waży 36 kg i może wytrzymać obciążenie aż 204 kg. Rower wyposażono w 750 W silnik elektryczny, który dostarcza 90 Nm momentu obrotowego i pozwala rozpędzić się maksymalnie do 45 km/h.
Rower elektryczny z funkcją elektrowni
Motor działa jednak w dwojaki sposób, inaczej niż w typowym elektryku. Pierwszy sposób to tradycyjne wspomaganie pedałowania, ułatwiające jazdę. Jeśli jesteśmy jednak bardzo zmęczeni i nie chce nam się kręcić pedałami, możemy dać odpocząć naszym nogom. Wówczas wystarczy tylko przekręcić manetkę na kierownicy i jechać tak samo jak na skuterze.
A dzięki baterii o pojemności 960 Wh ta jazda może trwać naprawdę długo. W pełni naładowany akumulator umożliwia bowiem pokonanie dystansu około 129 km. Dodatkowo może służyć jako przenośna elektrownia.
Po podłączeniu go do falownika zyskujemy możliwość ładowania innych urządzeń. 1000 W falownik posiada bowiem szereg złącz, w tym wyjścia DC i AC, jak również porty USB-C oraz USB-A. Możemy więc użyć tego zestawu do zasilania lampki o mocy 5 W przez 70 godzin lub 100-krotnie naładować baterię iPhone’a 8. Oprócz tego urządzenie jest kompatybilne z panelami słonecznymi, umożliwiając ładowanie akumulatora w podróży.
To całkiem niegłupie rozwiązanie. Gdy wyjedziemy takim rowerem na biwak pod namiot, możemy go wykorzystać do zasilania np., lampki w namiocie, czy też ładowania naszego smartfona. Nie musimy więc zabierać ze sobą dodatkowego powerbanku.
Komfort jazdy zapewniają właścicielom roweru 26-calowe koła obute w grube 4-calowe opony, a także regulowane zawieszenie o skoku 110 mm. Natomiast umieszczony na kierownicy rowerowy komputer z ekranem LED, prezentuje m.in., aktualną prędkość oraz poziom naładowania baterii. Jest także oświetlenie LED ułatwiające jazdę po zmroku.
Elektryczny rower Mokwheel Basalt Power Station można zamówić na platformie Indiegogo, a ceny zaczynają się od 1799 dolarów. To promocyjna oferta przedsprzedażowa, bo gdy rower pojawi się w sierpniu w sprzedaży, będzie już kosztował 2598 dolarów.
Oczywiście jeśli nie interesuje Was rower o takiej konstrukcji i potrzebujecie czegoś innego, to na tej stronie znajdziecie duży ich wybór.
Technogadżet w liczbach