Royal Mail dostarczyło pierwsze przesyłki za pomocą drona
Wygląda na to, że brytyjscy listonosze będą musieli wkrótce poszukać nowej prac. Royal Mail dostarczyło właśnie dwie pierwsze przesyłki przy pomocy autonomicznego drona.
Z roku na rok kupujemy coraz więcej w sieci, a pandemia sprawiła, że liczba klientów robiących zakupy online jeszcze bardziej wzrosła. Problemem jest jednak dostawa przesyłki do odbiorcy, gdyż musi przejść długą drogę zanim trafi pod nasze drzwi. Na szczęście firmy kurierskie działają coraz szybciej i najczęściej zamówiony przedmiot otrzymujemy już na drugi dzień.
Gdyby jednak dało się jeszcze bardziej skrócić czas dostawy, byłoby to na rękę konsumentom. Od paru dobrych lat firmy z całego świata pracują więc nad wykorzystaniem do tego zadania dronów. Projektuje się specjalne rodzaje bezzałogowych statków powietrznych o większym udźwigu oraz prowadzi testy mające ocenić ich użyteczność.
Pocztowe przesyłki z drona
Coraz bardziej zbliżamy się więc do komercyjnego wykorzystania bezzałogowców i kolejny krok ku realizacji tej wizji wykonała właśnie brytyjska poczta. Royal Mail pochwaliło się właśnie dostarczeniem pierwszych dwóch przesyłek, które odbiorcy otrzymali za pomocą autonomicznych dronów.
Przesyłki dostarczono na wyspę St. Mary leżącą w archipelagu Scilly zlokalizowanym na zachód od wybrzeży Kornwalii. Była to pierwsza tego typu dostawa, podczas której dostarczono pocztę na odległość nieco ponad 100 km. Maszyny dostarczyły tam zestawy do testów na obecność koronawirusa, osobiste środki ochrony, a także pocztę.
Władze twierdzą, że początkowo dostawy za pomocą dronów będą koncentrować się na pomocy w walce z pandemią. Bezzałogowce zajmą się dostarczaniem zestawów testowych do najbardziej narażonych i odległych społeczności na wyspach.
Łatwiejsza dostawa poczty
Dron używany do dostaw jest dziełem firmy Windracers i może pomieścić pocztę o większości kształtów i rozmiarów. To dwusilnikowa maszyna, która jednorazowo może unieść 100 kg ładunku. Dron dostarcza ładunek do kilku punktów dostaw zlokalizowanych na archipelagu wysp. Jak dotąd drony działały w złych warunkach pogodowych, w tym we mgle, i nie są zależne od pływów.
Na razie Royal Mail testuje drony, sprawdzając czy będą nadawały się do normalnych dostaw w bardzo odległe miejsca Wielkiej Brytanii.
Technogadżet w liczbach