Samsung J7 eksplodował z winy właściciela

Koreański koncern zakończył właśnie śledztwo dotyczące ubiegłorocznej eksplozji modelu Samsung J7. Firma nie stwierdziła żadnych wad sprzętu, ani ładowarki używanej przez właściciela.

Eksplozje smartfonów nie zdarzają się często, jednak każdy taki przypadek wzbudza strach u użytkowników. Dlatego producenci dokładnie badają te zdarzenia w celu ustalenia ich przyczyn. Nie można bowiem wykluczyć wady sprzętowej, ale na szczęście nie było to powodem wybuchu modelu Samsung J7.

Przypomnę, że w zeszłym roku media informowały o eksplozji jednego ze smartfonów Samsunga, należącego do 14-letniej dziewczyny. Urządzenie zapaliło się w środku nocy, podczas ładowania jego baterii. Producent oczywiście dokładnie zbadał ten przypadek, zabierając telefon do szczegółowej analizy. Właśnie poznaliśmy jej wyniki, które dowodzą, że zdarzenie nie miało związku z wadą sprzętu czy też fabrycznej ładowarki. Specjaliści stwierdzili, że eksplozja nastąpiła w wyniku dużej siły działającej z zewnątrz, co może sugerować, że dziewczyna w jakiś sposób go uszkodziła.

Janice Shirley, matka poszkodowanej właścicielki smartfona nie zgadza się z werdyktem koreańskiej firmy. Jej zdaniem producent próbuje zrzucić na nich winę za całe zdarzenie. Kobieta twierdzi, że telefon nie był w żaden sposób uszkodzony i został zakupiony zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Samsung z kolei twierdzi, że po eksplozji skontaktował się z rodziną by załatwić sprawę tak, aby właściciele byli zadowoleni. Matka dziewczyny nie była jednak zadowolona ze sposobu, w jaki producent zajął się tym zdarzeniem.

Trudno powiedzieć która ze stron ma rację, ale nie da się zaprzeczyć, że czasem eksplozje smartfonów wynikają z winy ich użytkowników. Wiele osób korzysta bowiem z nieoryginalnych baterii oraz ładowarek. Nie można jednak pominąć faktu, że Samsung miał poważny epizod z eksplodującymi telefonami, który dwukrotnie zmusił firmę do wycofania z rynku modelu Galaxy Note 7.

Samsung J7

Źródło: Softpedia.com

You may also like...