Samsung nie miał czasu na optyczny czytnik w Galaxy S8

Wiemy dlaczego, w Galaxy S8 Samsung zdecydował się przenieść czytnik odcisków palców na tylny panel, zamiast zintegrować go z wyświetlaczem. Okazuje się, że producent nie miał już czasu na taką zmianę.

Jeszcze kilka miesięcy temu pojawiały się sugestie, że Samsung zamierza w swym najnowszym flagowcu wprowadzić spore zmiany w kwestii czytnika odcisków palców, obecnego w poprzednich generacjach tego modelu.



Mówiło się, że producent chce usunąć standardowy czytnik rejestrujący linie papilarne i zamiast integrować go z przyciskiem Home, jak miało to miejsce dotychczas, umieści go pod wyświetlaczem. Miał się tam znaleźć optyczny czytnik, który byłby znacznie dokładniejszy do dotychczas stosowanego sensora.

Informacje potwierdziły się jedynie połowicznie, bo z przedniego panelu czytnik faktycznie zniknął, ale przeniósł się na tylny panel. Można więc zastanawiać się skąd taka zmiana, tym bardziej że, Samsung sporo zainwestował w firmę Synaptic, produkującą takie optyczne sensory.

Najnowsze doniesienia z Korei Południowej rzucają nieco światła na tę sprawę. Okazuje się, że technologia tworzona przez Synaptics nie była jeszcze na tyle dopracowana, by wdrożyć ją do seryjnej produkcji. Samsung nie miał jednak tyle czasu, by czekać na jej usprawnienie, dlatego musiał zadecydować o zachowaniu standardowego czytnika. Ale że nie mógł go już zainstalować pod ekranem, to przeniósł na tylny panel.

To nie jest najlepsza wiadomość dla klientów marki, gdyż sugeruje duży pośpiech we wprowadzaniu produktu na rynek. A jak wiemy, taki właśnie pośpiech spowodował problemy z Galaxy Note 7.

Źródło: Theinvestor.co.kr

You may also like...