Silk Road posiadał 80 % światowych zasobów Bitcoinów

Zamknięcie przez FBI właściciela strony Silk Road, czyli podziemnego rynku nielegalnych towarów, odbiło się bardzo szerokim echem wśród posiadaczy Bitcoinów, których kurs z tego powodu poleciał w dół. Przy okazji odkryto jednak pewną ciekawostkę istotną dla inwestujących w tę wirtualną walutę.

Kilka dni temu amerykańskie władze oficjalnie aresztowały Rossa Ulbrichta, założyciela podziemnego bazaru Silk Road, oraz zamknęły jego stronę, która już od dawna była prawdziwą solą w oku stróżów prawa. Przypomnę, że był to podziemny bazar, na którym można było kupić wszystko co nielegalne, począwszy od narkotyków, poprzez broń, na kradzionych towarach kończąc.

Władze długo nie mogły sobie poradzić z działającą od kilku lat stroną, gdyż transakcje odbywały się przy użyciu Bitcoinów, czyli wirtualnej waluty, która jest praktycznie nie do namierzenia przez banki, czy instytucje nadzoru finansowego, gdyż działa w zupełnie niezależnym od nich obiegu. Zamknięcie Silk Road spowodowało nagły spadek kursu Bitconów, który ze 130 dolarów zjechał do 85 dolarów. Obecnie jest nieco wyższy, lecz nie odzyskał na razie swej poprzedniej wartości.

Zamknięcie strony ujawniło jednak bardzo ciekawą informację. Otóż okazało się, że od 2011 roku strona zebrała niemal 9,5 miliona Bitcoinów, będących wówczas odpowiednikiem 1,2 miliarda dolarów, przy czym 80 milionów dolarów należało do samego właściciela strony. Jako, że w 2011 roku na świecie było 11,75 miliona Bitcoinów (obecnie jest ich trochę więcej), Silk Road miało więc niemal 80 procent wszystkich istniejących monet.

To wydarzenie po raz kolejny pokazuje, że Bitocoiny są bańką, która w dodatku służy przestępczym celom. A to oznacza, że inwestowanie w tę wirtualną walutę jest bardzo ryzykowne, ponieważ można na tym tylko stracić. Wystarczy bowiem, że władze zamkną kolejną stronę podobną do Silk Road, a jak wcześniej pisałem, nie jest to jedyny tego typu bazar, istnieją bowiem jeszcze Sheep Marketplace, BuyItNow oraz Atlantis i kurs znowu poleci w dół. Tylko tym razem może się nie odbić, bo widać jasno, że zależy on przede wszystkim od istnienia przestępczych bazarów.

Źródło: Qz.com