Skradziony motocykl odnaleziony dzięki lokalizatorowi AirTag

AirTag po raz kolejny pomógł odzyskać skradzioną własność. Tym razem lokalizator Apple wykorzystano do namierzenia pozycji skradzionego wcześniej motocykla, dzięki czemu trafił z powrotem do swego właściciela.

Wprowadzony niedawno na rynek lokalizator AirTag, zaczyna coraz częściej wykazywać swą przydatność. Urządzenie służy do znajdywania zagubionej lub skradzionej własności i z tego zadania wywiązuje się rewelacyjnie. Dlatego też użytkownicy coraz częściej podczepiają je nie tylko do kluczy czy plecaków, ale też do większych i znacznie cenniejszych przedmiotów.

Parę tygodni temu lokalizator pomógł jednemu z użytkowników odzyskać skradziony rower. Teraz niewielki gadżet przyczynił się do odnalezienia skradzionego motocykla, należącego do mieszkańca Renton w stanie Waszyngton.

Właściciel jednośladu stracił go kilka dni temu. A że nie był to pierwszy raz, to gdy tylko lokalizator trafił do sprzedaży, natychmiast go kupił i umieścił w jednośladzie. Szybko okazało się, że zakup bardzo się opłacił, bo gdy mężczyzna zdał sobie sprawę, że pojazd zaginął, natychmiast namierzył go przy pomocy aplikacji Find My.

Aplikacja pokazała, że pojazd znajduje się zaledwie kilka przecznic od jego mieszkania. Pojechał na wskazane miejsce, gdzie faktycznie go znalazł. W pobliżu nie było złodzieja i wyglądało na to, że porzucił skradziony pojazd. Mężczyzna powiadomił więc policję, złożył zeznania i odzyskał swą własność bez żadnych uszkodzeń.

W przyszłości takich zdarzeń może być więcej, gdyż kolejne osoby zaczną przyczepiać lokalizator do swych jednośladów, a może nawet samochodów.

Dodam, że AirTag na polskim rynku dostępny jest już od 159 zł (#reklama). Za 36 zł można natomiast kupić brelok firmy Esr (#reklama), który pozwoli podczepić go do plecaka, torby lub innej własności.

AirTag

Źródło

You may also like...