Sztuczna ludzka skóra zrewolucjonizuje obsługę smartfonów
Badacz Marc Teyssier zaprezentował nietypowy pomysł na interakcję ze smartfonami. Służy do tego sztuczna ludzka skóra, która zapewni zupełnie nowe możliwości obsługi sprzętu.
Przez lata do obsługi smartfonów wystarczał ekran dotykowy oraz ewentualnie rysik, ułatwiający szkicowanie. Producenci sprzętu mobilnego badają jednak różne rozwiązania na interakcję ze sprzętem, które coraz częściej wprowadzają do swych urządzeń. Ich przykładem są m.in., czułe na dotyk ramki obecne m.in., w sprzęcie HTC, czy też radar Soli oraz dotykowe sensory zainstalowane w Google Pixel 4.
Sztuczna skóra jako interfejs urządzeń elektronicznych
Badacz Marc Teyssier wpadł jednak na zupełnie nowy i nieco niepokojący sposób interakcji ze sprzętem mobilnym. Pracuje nad projektem Interfejsu Skin-On, który zakłada wykorzystanie sztucznej ludzkiej skóry. Uważa bowiem, że pokrywająca nasze ciała skóra jest najlepszym interfejsem do interakcji ze sprzętem. Liczy więc, że w przyszłości urządzenia elektroniczne będą miały własną sztuczną skórę, umożliwiającą wykorzystywanie do ich obsługi nowych form gestów.
W ramach projektu, wspólnie z innymi badaczami planuje odtworzyć różne warstwy naszej skóry, które mogłyby śledzić gesty. Efektem końcowym jest materiał mogący śledzić wszystko, począwszy od puknięcia, poprzez multidotyk i różne poziomy nacisku. Sztuczna ludzka skóra obsługuje też złożone gesty jak głaskanie, rozciąganie i chwytanie. Interfejs połączono ze specjalnie zaprojektowaną płytką, obsługującą 12 elektrod czujnikowych oraz 21 elektrod transmisyjnych. Można go sparować z dowolnym mikrokontrolerem do przetwarzania danych dotykowych.
W ramach projektu wykorzystano nową technologię do stworzenia kilku prototypów. Jednym z nich jest futerał dla smartfona, a innym dość nietypowy gładzik dla laptopa. Kolejnym prototypem jest pasek stworzony dla smartwatcha.
Teyssier na razie nie planuje komercjalizacji swego wynalazku. Umożliwia jednak każdemu chętnemu stworzenie własnej wersji takiego interfejsu, dostarczając pełną instrukcję. Można go wykonać z silikonu, wtapiając w niego elektrody.
Pomysł może wzbudzać mieszane uczucia, bo koncepcja nowego interfejsu na pewno jest bardzo ciekawa. Sęk jednak w tym, że dotykanie sprzętu przypominającego w dotyku ludzką skórę dla niektórych osób może być barierą nie do przeskoczenia.
Technogadżet w liczbach