Tańszy Netflix z reklamami bez dostępu do wszystkich filmów i seriali

Tańszy abonament z reklamami, który chce wprowadzić Netflix, może nie być tak dobry jak sądziliśmy. Nie zapewni bowiem dostępu do pełnej biblioteki platformy.

Z najnowszego kwartalnego raportu wynika, że Netflix stracił w 3 miesiące niemal 1 mln abonamentów. Firma musi więc ratować swój biznes i powstrzymać utratę subskrybentów, a pomoże jej w tym tańszy abonament wspierany reklamami.

Z przecieków wynika, że zostanie wprowadzony na początku przyszłego roku, jednak może nie być tak atrakcyjny jak sądzimy. Firma potwierdziła bowiem, że w tańszym abonamencie, w momencie jego premiery nie będą dostępne wszystkie oferowane treści. Zabraknie w nim filmów oraz seriali, pochodzących zarówno od amerykańskich jak i międzynarodowych studiów oraz dystrybutorów. Wynika to bowiem z zawartych umów, które uniemożliwiają udostępnienie treści w taki sposób.

Platforma prowadzi obecnie ze studiami rozmowy, w celu zmiany umów i ma nadzieję, że zakończą się sukcesem. Według mediów, trwają obecnie negocjacje z wytwórniami Warner Bros., Universal, Sony Pictures Television oraz innymi. Podobno platforma będzie musiała renegocjować warunki niektórych starszych programów, w tym serialu Breaking Bad.

Brak dostępu do wielu popularnych produkcji może poważnie ograniczyć atrakcyjność nowego abonamentu i zniechęcić konsumentów do korzystania z niego. W połączeniu z dodatkowymi opłatami za współdzielenie konta, serwis będzie jeszcze szybciej tracił użytkowników.

Netflix

Źródło

You may also like...