Twitter zarabia miliony na wcześniej zablokowanych kontach
Wiemy już dlaczego Twitter tak chętnie odblokowuje konta publikujące nienawistne treści i teorie spiskowe. Okazuje się, że przynoszą firmie całkiem niezłe dochody.
Twitter przez lata walczył z kontami publikującymi nienawistne treści oraz niebezpieczne teorie spiskowe i wiele z nich zablokował. Gdy jednak portal przejął szef Tesli i SpaceX, wiele z nich został przywróconych na mocy amnestii ogłoszonej przez nowego właściciela. Wśród nich są takie konta związane z ekstremizmem i teoriami spiskowymi, więc wiele osób zastanawia się dlaczego serwis znowu umożliwił im publikowanie bzdur. Okazuje się, że zrobił to dla pieniędzy, gdyż nieźle na tym zarabia, co pozwala mu zrekompensować spadek dochodów z reklam.
Twitter odblokowuje kontrowersyjnych użytkowników
Wskazuje na to najnowszy raport Center for Countering Digital Hate (CCDH), który przeanalizował 10 najbardziej niesławnych kont na portalu. Okazuje się, że rocznie generują one serwisowi aż 19 mln dolarów dochodu z reklam.
Twórcy raportu przyjrzeli się 10 kontom zablokowanym wcześniej za “publikowanie nienawistnych treści oraz niebezpiecznych teorii spiskowych“. Wszystkie odblokowano tuż po zmianie właściciela portalu.
CCDH przeanalizowało 10 tys. tweetów zamieszczonych na wspomnianych kontach w ciągu 47 dni. Z analizy wynika, że każdego dnia średnio wpisy generowały około 54 mln tzw. impresji. Pod tą nazwą kryje się liczba wyświetleń wpisu na osi czasu lub w wynikach wyszukiwania. Przekładając ten wynik na 365 dni, można założyć, że konta wygenerują prawie 20 mld wyświetleń.
Aby określić ile przychodów z reklam przynoszą serwisowi wyświetlenia, CCDH stworzyło trzy nowe konta, które śledziły 10 użytkowników wymienionych w raporcie. Test wykazał, że reklamy pojawiały się w nich średnio raz na 6,7 wpisu. Reklamy na Twitterze kosztują średnio 6,46 dolara za 1000 wyświetleń, więc na podstawie tych danych CCDH oszacowało, że konta mogą przynieść serwisowi rocznie 19 mln dolarów.
Wprawdzie szacunki mogą nie być dokładne, jednak pokazują jak cenne mogą być dla portalu kontrowersyjne konta. Pokazuje również ile serwis może zyskać przywracając więcej takich użytkowników, których jest ich bardzo wiele i mają sporo fanów.
A jest to dla niego szczególnie ważne, gdyż chaotyczne i szkodliwe działania obecnego właściciela spowodowały gwałtowny odpływ reklamodawców. Z tego raportu wynika, że dochody serwisu mogły zmniejszyć się aż o 40 procent. Takie szkodliwe konta mogą więc zrekompensować serwisowi utratę zysków.
“Nasza praca potwierdza, że Twitter wyświetla reklamy obok każdego z toksycznych kont, które zbadaliśmy. Pomimo faktu, że osoby za nimi są znane z promowania nienawistnych poglądów i kłamstw” – pisze CCDH.
Technogadżet w liczbach