Uber dopilnuje by kierowcy nosili maseczki
Uber pracuje nad nową technologią dla swych kierowców, która zadba o to, by nosili maseczki. Nowe rozwiązanie posłuży do ich monitorowania.
Koronawirus sprawił, że korzystanie z komunikacji miejskiej, w tym także taksówek, stało się bardzo ryzykowne. Istnieje bowiem możliwość zakażenia się, gdyż z pojazdów korzysta wiele osób. Kierowcy starają się więc zapewnić pasażerom ochronę, poprzez dezynfekcję pojazdów oraz środki ochrony osobistej w postaci maseczek i rękawiczek.
Problem w tym, że nie wszyscy takie maseczki noszą, dlatego Uber pracuje nad technologią, która upewni się, że jego kierowcy nie zapomną ich założyć. Niedawno szefostwo zatwierdziło nową politykę, nakazujące kierowcom noszenie maseczek podczas pracy. Teraz firma chce się upewnić, że wszyscy jej pracownicy pamiętają o nowych wytycznych. Według przecieków trwają prace nad nową technologią monitorowania pracowników, która będzie sprawdzała czy noszą maseczki.
Nie jest to pierwsze rozwiązanie wprowadzone przez tego przewoźnika, które służy monitorowaniu kierowców. Już wcześniej wprowadzono funkcję weryfikacji tożsamości kierowcy, wymagające od nich wykonywania selfie. Dzięki temu klient korzystający z usługi zyskiwał pewność, że wsiada do właściwego pojazdu.
Brakuje jednak szczegółów funkcjonowania nowej technologii. Niestety zwykłe selfie w tym wypadku się nie sprawdzi, gdyż kierowcy będą mogli przed wykonaniem zdjęcia założyć maseczkę, a potem ją zdjąć. Według CNN, firma pracuje nad pewnego rodzaju systemem wykrywania maski, ale nie chce zdradzić szczegółów jego działania.
Technogadżet w liczbach