Upały zmusiły kopaczy Bitcoinów do wstrzymania swej działalności
Panujące obecnie w Teksasie upały, zmusiły kopaczy Bitcoinów do wstrzymania swej działalności. Powodem jest ogromne zużycie energii potrzebnych do działania koparek.
W Teksasie panują obecnie gigantyczne upały, zaś temperatura w cieniu przekracza tam 37 stopni Celsjusza. Władze stanu wystosowały więc do mieszkańców apel, by starali się ograniczyć zużycie energii w celu zapobiegnięcia blackoutom.
Na apel odpowiedzieli nie tylko zwykli obywatele, ale również kopacze kryptowaluty, którzy dobrowolnie wstrzymali swą działalność. W przeciwnym razie zużyliby około 1000 MW energii, a tymczasem podjęta przez nich decyzja uwolniła 1 procent całkowitej pojemności sieci energetycznej w tym stanie.
Górnicy stanowią obecnie w USA gigantyczny problem, gdyż po tym jak Chiny zakazały wydobycia kryptowaluty, wiele z nich przeniosło się właśnie do Ameryki Północnej. Ich działalność potrzebuje ogromnej ilości energii elektrycznej, przez co jej cena coraz bardziej rośnie. A będą jej potrzebowali jeszcze więcej. Tylko w czerwcu bieżącego roku wydobycie Bitcoinów pochłonęło 8658 MWh energii. Natomiast według szacunków ekspertów, do połowy przyszłego roku zapotrzebowanie kopalni na energię wzrośnie do około 6 GW.
Specjaliści wyliczyli, że sieć koparek wydobywających Bitcoina rocznie zużywa więcej energii elektrycznej niż Belgia. Na szczęście w zeszłym miesiącu nastąpiło załamanie cen kryptowaluty. Niska jej wartość, w połączeniu z rosnącymi cenami energii sprawia, że opłacalność tego biznesu jest coraz mniejsza. Jest to oczywiście doskonała wiadomość dla przeciętnego konsumenta. Nie tylko zmniejszą się ceny energii, ale też spadną ceny kart graficznych, które dotychczas górnicy wykupywali praktycznie na pniu.
Technogadżet w liczbach