US Air Force przetestowało hipersoniczny pocisk AGM-183A

Amerykańskie wojsko testuje prototyp pocisku hipersonicznego AGM-183A ARRW, opracowany przez Lockheed Martin. Nieoficjalnie może osiągać prędkość przelotu wynoszącą aż 24 000 km/h.

Technologie wojskowe rozwijają się w wyjątkowo szybkim tempie i co chwila słyszymy o nowej broni, jeszcze skuteczniej eliminującej przeciwnika. Ze względu na wojnę w Ukrainie, takie rozwiązania są szczególnie pożądane. Dlatego wojskowe laboratoria nieustannie pracują nad kolejnymi projektami.

Amerykańskie siły powietrzne US Air Force testują właśnie prototyp zupełnie nowego pocisku hipersonicznego AGM-183A Air-launched Rapid Response Weapon. Jest to broń bazująca na wcześniejszym projekcie realizowanym przez DARPA, która miała osiągać prędkość 24 000 km/h. Tych parametrów jednak oficjalnie nie potwierdzono.

AGM-183A błyskawicznie wyeliminuje naziemny cel

Doniesienia wskazują, że początkowo wojsko miało wątpliwości dotyczące pocisku. Testy prowadzone są bowiem od kwietnia zeszłego roku i w tym czasie miało miejsce kilka nieudanych prób zaprezentowania jego możliwości. Poddały one pod wątpliwość cały program i armia była bardzo bliska jego skasowania.

AGM-183A
Źródło: Lockheed Martin

Na szczęście najnowszy test przeprowadzony u wybrzeży Kalifornii okazał się pełnym sukcesem. Według Sił Powietrznych USA pocisk służy do eliminowania na polu bitwy cennych i wrażliwych celów. Prawdopodobnie będzie użyty do niszczenia zasobów naziemnych. Chodzi tu o wyrzutnie rakiet, stacje radarowe, systemy obrony powietrznej, wojskowa infrastruktura, a nawet kwatera główna wroga.

Poprzednie testy koncentrowały się na sprawdzeniu wydajności napędu rakiety, natomiast obecny był pierwszym wystrzeleniem prototypu. Po oddzieleniu ARRW od samolotu, pocisk osiągnął prędkość hipersoniczną pięciokrotnie większą od prędkości dźwięku i zakończył swój lotu detonacją w wyznaczonym obszarze.

AGM-183A
Źródło: Lockheed Martin

Rakieta podczepiona pod skrzydłem samolotu, takiego jak bombowiec B-52H, w ten sposób osiąga odpowiednią wysokość. Tam oddziela się od maszyny, a następnie włącza własny dopalacz, który pozwala jej osiągnąć zaplanowany pułap oraz prędkość. Wówczas otwiera się jej obudowa uwalniająca właściwy pocisk, który szybuje w dół do celu.

W przeciwieństwie do pocisków balistycznych, nie porusza się po przewidywalnej trajektorii w kształcie łuku. Zamiast tego szybuje do swego celu w dół po płaskiej trajektorii, mogąc wykonywać podczas lotu gwałtowne manewry uniemożliwiające jego strącenie. Ze względu na ekstremalną prędkość, taka broń jest trudna do wykrycia, śledzenia oraz zniszczenia przez obecne systemy obrony powietrznej.

Źródło

You may also like...