W Australii kurierów zastąpią drony
Szykują się trudne czasy dla wszelkich dostawców przesyłek i kurierów. W ciągu kilku lat, większość z nich może stracić pracę, gdyż zostaną całkowicie wyparci przez latające drony, które zajmą się dostarczaniem przesyłek.
We wrześniu pisałem o przeprowadzanych w Chinach testach technologii, dzięki której paczki można byłoby dostarczać odbiorcom przy pomocy dron. To nie jedyny kraj, gdzie przeprowadza się podobne próby. Australijski startup Zookal, wspólnie z firmą Flirtey, już w marcu przyszłego roku chcą wprowadzić tego typu usługę na rynek.
Będzie to pierwsza na świecie komercyjna usługa dostarczania przesyłek przy pomocy autonomicznych dron. Firma na początku swej działalności wykorzysta sześć dron, które będą działać w Sydney. Pierwsze próbne loty rozpoczną się już w listopadzie i będą przeprowadzane na University of Sydney. Komercyjna wersja usługi ruszy w 2014 roku, a rok później firma planuje rozszerzyć swą działalność także o Stany Zjednoczone.
Opracowany system pozwoli dostawcom zaoszczędzić niemałe pieniądze, a także znacznie poprawi jakość usług. Mimo, że drony są dość kosztownymi zabawkami, to jednak nie trzeba im później płacić pensji. Co więcej, dostawa paczki ma zająć najwyżej kilka minut, od momentu gdy klient przy pomocy aplikacji na Androida wskaże koordynaty dostawy.
Dostawcami przesyłek będą automatyczne drony wyposażane w GPS oraz system zapobiegający kolizjom, który będzie dbał o bezpieczeństwo przesyłek. W ten sposób będzie można dostarczać paczki o maksymalnej wadze do 2 kilogramów. Gdy drona dotrze na miejsce, użytkownik wybierze opcję uwolnienia przesyłki i paczka zostanie opuszczona na specjalnym wysięgniku.
Niestety póki co usługa ma pewne wady. Drony nie mogą działać w czasie deszczu, lecz firma już oświadczyła, że pracuje nad modelami, które będą wodoszczelne i wówczas zmienne warunki pogodowe nie zakłócą harmonogramu dostaw. Poza tym drony mają ograniczony zasięg, a więc dostawa będzie mogła obejmować tylko określone rejony miasta.
Źródło: Zookal.com
Technogadżet w liczbach