W Kalifornii podczas jazdy nie skorzystasz z GPS’u w smartfonie
Stany Zjednoczone to kraj idiotycznych praw, a niektóre z nich bywają naprawdę absurdalne. Tak jak prawo zakazujące używania GPS’u w smartfonie, podczas jazdy samochodem.
Wszystko zaczęło się w styczniu bieżącego roku, kiedy to Steven Spriggs dostał mandat oraz skierowano do sądu wniosek za naruszenie obowiązującego w Kalifornii przepisu numer 23123 mówiącego, że kierowca nie powinien podczas jazdy używać bezprzewodowego telefonu, chyba że został on specjalnie zaprojektowany i skonfigurowany do współpracy z zestawem słuchawkowym.
Spriggs tłumaczył się przed sądem, że rozmawiał przez telefon, a jedynie korzystał z nawigacji GPS, by odnaleźć drogę. Policjant, który wręczył kierowcy mandat twierdził jednak, że Spriggs trzymał w ręku smartfona i według jego opinii kierowca w ten sposób naruszył kalifornijskie prawo.
Steven nie zaprzeczał, że telefon trzymał w dłoni i argumentował, że prawo tego nie zabrania, jeśli służy on do nawigacji. Cóż, może i ma rację, ale sąd nie podzielił jego argumentów. Co więcej, przegrał też sprawę w sądzie apelacyjnym.
Może gdyby używał uchwytu na szybę, nie dostałby mandatu.
Źródło: Informationweek.com
Technogadżet w liczbach