Zapłacił za iPoda, a dostał gumki do ścierania
Można by sądzić, że przekręty w rodzaju kartofle zamiast obiecanego telefonu, zdarzają się tylko podczas zakupów na internetowych aukcjach i kupując w sklepie, mamy pewność, że takie oszustwo się nie zdarzy. Inne zdanie na ten temat ma Jim Nevrade.
Jim to mieszkaniec słonecznego Mission Beach w Kalifornii, który przed gwiazdką skierował swe kroki do lokalnego oddziału sieci Target, by kupić nam iPoda Classic, którego miał zamiar podarować swej żonie jako prezent pod choinkę.
Gdy w świąteczny poranek żona otworzyła prezent, na jej twarzy zamiast radosnej miny, zagościła konsternacja. W pudełku nie było bowiem upragnionego iPoda, lecz zestaw szkolnych gumek oraz trochę kartek segregatora. Krótko mówiąc, choć Jim nie kupował prezentu na niebezpiecznych zdaniem wielu aukcji tylko w super bezpiecznym sklepie, i tak został oszukany na kwotę 293 dolarów.
Po świętach powrócił do sklepu, który sprzedał mu tak nietypowy prezent. Pracownicy nie robili problemu z wymianą sprzętu na nowy, lecz tym razem pechowy mąż zażądał otwarcia pudełka przy nim by sprawdzić, czy zawartość jest rzeczywiście iPodem, czy może tym razem dostał np. zestaw mazaków. To był dobry pomysł, bowiem okazało się, że w kolejnym pudełku również były gumki do ścierania, choć w innym kolorze.
Nie wiadomo kto dopuścił się oszustwa, czy byli to nieuczciwi pracownicy Apple, czy też sieci Target. Jak twierdzą media, pudełka zostały ponownie zafoliowane, ale nie wiadomo gdzie dokonano podmianki i ile jeszcze takich oszukanych iPodów znajduje się w sklepach.
Źródło: Wxyz.com
Technogadżet w liczbach