Zmodyfikowany AirTag dostępny online; ułatwia śledzenie ofiar
W sieci pojawiła się zmodyfikowana wersja lokalizatora AirTag stworzona do łatwiejszego prześladowania ofiar. Usunięto z niego głośnik, który alarmuje użytkownika, że jest śledzony.
AirTag dostępny na polskim rynku od 120 zł, jest już wystarczająco często wykorzystywany do śledzenia ofiar. Przestępcy wkrótce będą mogli jeszcze łatwiej używać go do prześladowania ludzi. W sieci pojawiły się bowiem specjalnie zmodyfikowane wersje urządzenia, w których usunięto zabezpieczenia przed takim sposobem jego wykorzystania.
W założeniach AirTag miał pomagać użytkownikom odnajdywać często gubione przedmioty, takie jak portfele, klucze, telefony oraz inne niewielkie gadżety. Tymczasem w praktyce coraz częściej służy przestępcom do śledzenia ludzi. Jest bowiem mały, więc bardzo łatwo go ukryć, np., wkładając do plecaka przypadkowej osoby lub przyczepiając do jego auta.
Teoretycznie producent zabezpieczył urządzenie przed takim wykorzystaniem. Na iPhone’a jest bowiem aplikacja, która wykrywa gdy obcy AirTag podąża za nami przez 10 minut. Wówczas możemy użyć aplikacji, by nakazać lokalizatorowi, aby zaczął wydawać dźwięk. Wtedy łatwiej będzie go znaleźć, a dodatkowo aplikacja dostarczy instrukcję wyjaśniającą w jaki sposób można gadżet wyłączyć. Pokazuje m.in., w jaki sposób wyjąć z urządzenia baterię, aby stało się bezużyteczne.
Okazuje się jednak, że przestępcy bardzo łatwo sobie z tym zabezpieczeniem poradzili. W sieci pojawiły się bowiem oferty sprzedaży specjalnie zmodyfikowanych lokalizatorów, w których wyłączono głośnik. W ten sposób urządzenie nie może dźwiękiem ostrzec właściciela, że śledzi go obca osoba.
Ofertę sprzedaży zmodyfikowanych lokalizatorów udało się wprawdzie usunąć, ale nie można wykluczyć, że wkrótce pojawi się ich znacznie więcej.
Technogadżet w liczbach