ZTE Iceberg – gdy jedno wcięcie to za mało
Producenci smartfonów zaczynają przyzwyczajać nas do wcięcia w ekranie, a tymczasem ZTE idzie jeszcze dalej. W projekcie modelu ZTE Iceberg, znajdziemy bowiem nie jedno, lecz aż dwa wcięcia.
Producenci sprzętu mobilnego szybko adaptują się do wprowadzanych zmian. Wystarczy, że jedna firma wpadnie na jakiś pomysł, a już po pewnym czasie w innych modelach widzimy podobne rozwiązanie. Niektórzy w zmianach idą jednak znacznie dalej, a przykładem takich działań może być ZTE Iceberg.
Choć to Essential PH-1 jest pierwszym smartfonem wyposażonym we wcięcie w wyświetlaczu, to jednak dopiero Apple udało się spopularyzować ten pomysł. Notcha ma już kilka modeli, a z pewnością będzie ich wkrótce znacznie więcej. Niektórym nie wystarcza jednak jedno wcięcie i tworzą aż dwa. Tak jest w najnowszym projekcie smartfona stworzonym przez designerów z ZTE Corporation.
Od razu zaznaczam, że nie jest to urządzenie istniejące w rzeczywistości, lecz jedynie wizja projektantów, która być może kiedyś zostanie zrealizowana. Projekt prezentuje się jednak bardzo ciekawie. Sprzęt wykorzystuje bezszwową technikę łączenia dwóch szklanych paneli, co daje jeden element przypominający kawałek lodu. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo jak widać na obrazkach, na krawędziach także jest szkło. Upuszczenie takiego telefonu na ziemię skończyłoby się więc zapewne całkowitym zniszczeniem.
A po co dwa wcięcia? Projektanci wyjaśniają, że w górnym znajduje się kamera, głośnik oraz sensory, natomiast w dolnym dodatkowy głośnik. Dzięki temu smartfon świetnie nadawałby się do oglądania filmów. Z tyłu jest kolejny głośnik, czytnik linii papilarnych oraz dwie kamery z lampą błyskową. Jest też funkcja bezprzewodowego ładowania baterii, ale nie ma za to złącza USB.
Sądzicie, że ZTE Iceberg jest projektem, który faktycznie mógłby się przyjąć?
Źródło: Ifworlddesignguide.com
Technogadżet w liczbach