72-latka ucierpiała od eksplozji laptopa firmy Dell
Przyzwyczailiśmy się już do świadomości, że nosimy w kieszeniach smartfony, które w zasadzie są bombami, mogącymi eksplodować w każdej chwili, ale wybuchające laptopy to coś co nie zdarza się często.
Kilka lat temu Sony musiało wymienić kilkaset tysięcy baterii do laptopów, gdyż istniało spore ryzyko samozapłonu. Najwyraźniej producenci akumulatorów nie do końca poradzili sobie z rozwiązaniem problemu wadliwych urządzeń, o czym na własnej skórze przekonała się pewna 72-latka z Pensylvanii.
Loretta Luff, pewnego pięknego dnia sprawdzała na swym Dellu Inspiron pocztę oraz grała w Spider Solitaire, gdy nagle zaskoczyła ją eksplozja komputera. Laptop po prostu wybuchł z taką siłą, że akumulator przeleciał przez cały pokój, a kobiecie od ognia zajęła się koszula oraz włosy. U poszkodowanej stwierdzono poparzenia stóp, ramion oraz twarzy, przy czym najgorszej wyglądają stopy, ponieważ kobieta w szoku prawdopodobnie nadepnęła na palącą się baterię.
Wstępne śledztwo strażaków sugeruje, że przyczyną eksplozji może być akumulator. Dell wydał oświadczenie, w którym zapewnia, że zbada ten incydent, choć firma już teraz próbuje zwalić winę na kobietę sugerując, że mogła używać niekompatybilnej (w takim wypadku baterii nie dałoby się podłączyć) lub nieoryginalnej baterii.
Posiadacze laptopów powinni więc szczególnie uważać, a zwłaszcza faceci, którzy trzymają sprzęt na kolanach.
Źródło: Cnet.com
Technogadżet w liczbach