Airbus pokazał koncepcyjne wodorowe samoloty ZEROe

Europejska firma Airbus zaprezentowała dziś trzy koncepcyjne modele samolotów ZEROe, napędzanych wodorem. Maszyny mają wejść do użytku w ciągu niecałych 15 lat.

W niedalekiej przyszłości lotnictwo cywilne będzie wyglądało zupełnie inaczej niż obecnie. Znikną bowiem głośne maszyny wyposażone w mało przyjazne dla środowiska napędy odrzutowe, a zastąpią je bardziej ekologiczne maszyny zeroemisyjne. Wiele firm już pracuje nad takimi samolotami, a wśród nich jest także Airbus.

Europejskie konsorcjum zaprezentowało dziś trzy koncepcyjne maszyny o roboczej nazwie ZEROe, które planuje wprowadzić do użytku w mniej niż 15 lat. We wszystkich maszynach głównym źródłem mocy jest wodór, będącym znacznie czystszą i bardziej zrównoważoną opcją niż tradycyjne paliwo do silników odrzutowych.

Pierwszy projekt to maszyna z silnikiem turbowentylatorowym, która w zależności od konfiguracji może zabrać na pokład od 120 do 200 pasażerów i pokonać dystans 2000 mil morskich. Jego zasilane gazem turbinowe silniki mogą być zmodyfikowane w taki sposób, aby działały na wodorze. Ciekły wodór przechowywany w zbiornikach za przegrodą ciśnieniową, napędzałby wówczas turbiny.

Drugi koncept jest nieco mniejszą maszyną z silnikiem turbośmigłowym, również posiadającym zmodyfikowany napęd przystosowany do spalania wodoru. Według producenta samolot miałby zasięg przekraczający 1000 mil morskich i byłby w stanie przewozić na krótkich trasach do 100 pasażerów.

Ostatni projekt ma najciekawszą i najbardziej efektowną konstrukcję, gdyż wyposażono go w skrzydła w układzie delta. Jego zasięg miałby wynieść również 2000 mil morskich, a na pokład zabierałby do 200 pasażerów.

Taki kształt otwiera jednak nowe możliwości. Kadłub jest bowiem bardzo szeroki, umożliwiając dużą różnorodność w układzie kabin. Pozostawia też miejsce na wiele opcji przechowywania i dystrybucji wodoru.

Wszystkie trzy zaprezentowane koncepty mają trafić do użytku do 2035 roku. Oczywiście zanim to nastąpi należy nie tylko opracować same samoloty, ale też infrastrukturę, dzięki której maszyny będą mogły bezproblemowo tankować wodór.

Źródło