Apple Arcade ma problem ze zdobyciem ciekawych gier

Uruchomiona niedawno usługa Apple Arcade, nie jest tak dobrym pomysłem jak sądzono. Apple zrywa właśnie umowy z deweloperami, którzy nie potrafią dostarczyć dobrej jakości gier.

W zeszłym roku Apple uruchomiło całkowicie nową usługę, która nazywa się Apple Arcade. Pod tą nazwą kryje się serwis dla graczy dostępny w modelu subskrypcyjnym, który według założeń miał zapewnić same korzyści zarówno użytkownikom, jak i deweloperom.

Użytkownik płacący 4,99 dolarów miesięcznie, dostaje nieograniczony dostęp do katalogu tytułów, w tym także produkcji dostępnych wyłącznie dla platformy iOS. Nie musi też przejmować się reklamami oraz mikropłatnościami, których często jest pełno w darmowych grach i może skupić się tylko na zabawie.

Według pierwotnych planów, usługa miała przynieść twórcom aplikacji korzyści w postaci stałego dopływu gotówki. Rzeczywistość jednak bardzo szybko je zweryfikowała, gdyż okazuje się, że serwis nie przynosi tak dużych zysków jakich oczekiwano. Problemem jest ponoć oferta usługi, która nie jest w stanie zainteresować klientów.

Apple podjęło więc działania mające na celu naprawę tego stanu rzeczy. Jak donosi Bloomberg, firma zerwała właśnie umowy z kilkoma deweloperami, których tytuły nie były odpowiednio angażujące. Krótko mówiąc chodzi o produkcje, które wzbudzały na tyle małe zainteresowanie, że subskrybenci porzucali usługę po trzymiesięcznym okresie próbnym.

Firma pragnie mieć w swym serwisie tytuły, które zatrzymają graczy na dłużej i przekonają ich do płacenia za serwis. Tym posunięciem może jednak zniechęcić do siebie firmy, które podjęły ryzyko współpracy i zainwestowały czas oraz środki. Na szczęście koncern obiecał, że zapłaci im za wykonaną dotychczas robotę, co pozwoli zostawić furtkę dla przyszłej współpracy.

Apple Arcade nie jest pierwszym serwisem amerykańskiej firmy, który ma problemy z utrzymaniem subskrybentów. Podobny kłopot jest z serwisem News+, który nie jest w stanie nie tylko wzbudzić zainteresowania użytkowników, ale też utrzymać dostawców treści.

Źródło