Nowy Apple Watch jest większy i droższy
Podczas trwającej właśnie konferencji Apple, zaprezentowano czwartą serię smartwatcha Apple Watch. Nowy model jest większy i lepiej wyposażony, a do sklepów trafi za parę dni.
Amerykański koncern wreszcie zaprezentował od dawna zapowiadaną, czwartą serię najpopularniejszego smartwatcha na rynku. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, nowy produkt jest większy, wydajniejszy oraz oferuje zdecydowanie wyższą funkcjonalność od poprzednika.
Nowy smartwatch już na pierwszy rzut oka różni się od poprzedniej generacji. Jest od niego bowiem większy. Poprzedni model oferowany był w dwóch wersjach: 38 i 42 mm. Nowy będzie dostępny w wersji 40 i 44 mm, a więc jak widać sprzęt sporo urósł. To zasługa większego wyświetlacza w technologii OLED, który jest o 30% większy od poprzednika. A dzięki zaokrąglonym rogom oraz węższym ramkom, sprzęt prezentuje się bardzo nowocześnie.
Na bocznej krawędzi widać dwie szczeliny skrywające większy głośnik. Po przeciwnej stronie mamy mikrofon, który umieszczono tam by uniknąć zakłóceń. Cyfrowa korona jest niemal identyczna jak poprzednio, lecz działa nieco inaczej. Każdy jej ruch kończy się bowiem delikatnym kliknięciem, co znacznie podnosi komfort użytkowania.
Zegarek może nam uratować życie
Pod maską nowej serii Apple Watch pracuje 64-bitowy dwurdzeniowy procesor Apple S4, który według producenta jest dwukrotnie szybszy od poprzednika. W układ wbudowano również nowe generacje akcelerometru oraz żyroskopu. Producent deklaruje, że sprzęt może teraz rejestrować przeciążenie do 32g, zaś próbki zapisywane są 8-krotnie szybciej od poprzednika. Sensory są znacznie dokładniejsze i mogą wykrywać nietypowy ruch, jak np. poślizgnięcie się lub upadek. W przypadku wykrycia takowego, zegarek zapyta czy potrzebujemy pomocy. Jeśli w ciągu minuty po upadku nie będzie reakcji ze strony użytkownika, automatycznie połączy się z numerem alarmowym. To będzie z pewnością bardzo użyteczna funkcja dla osób starszych, które mieszkają samotnie.
Największą niespodzianką są jednak elektrody umieszczone na pleckach, dzięki którym zegarek wykona elektrokardiogram. Jest to więc pierwszy produkt kierowany bezpośrednio do konsumentów, który posiada taką możliwość. Natomiast gromadzone przez niego dane, będą magazynowane w aplikacji Apple Health i dostępne dla użytkownika w dowolnej chwili. Oczywiście nie brakuje też optycznego pulsometru, który może rejestrować nasz puls 24/7.
Nowy Apple Watch w przedsprzedaży będzie dostępny już w najbliższy piątek, 14 września. W sklepach pojawi się w 21 września i ma być oferowany w wersji z łącznością komórkową oraz WiFi. Jego ceny mają się zaczynać od 399 dolarów za wersję z GPS. Model z modemem komórkowym kosztować będzie 499 dolarów. Z okazji wprowadzenia na rynek nowej generacji smartwatcha, cena poprzedniego modela została obniżona do 279 dolarów.
Źródło: Slashgear.com
Technogadżet w liczbach