Apple Watch ocalił życie seniora w Hong Kongu

Po raz kolejny funkcjonalność smartwatcha Apple Watch, pomogła ocalić życie jego użytkownika. Zegarek amerykańskiej firmy uratował 76-letniego mieszkańca Hong Kongu, informując go o zatkanych arteriach.

Smartwatch taki jak Apple Watch, to urządzenie będące w zasadzie przedłużeniem smartfona oraz sprzętem zaprojektowanym do fitnessu. Zegarek potrafi prezentować powiadomienia, umożliwia prowadzenie rozmów, a także może monitorować nasze zdrowie. Szczególnie ta ostatnia funkcja bywa bardzo przydatna i to w sposób, o którym inżynierowie Apple zapewne nawet nie myśleli.

Coraz częściej zdarza się bowiem, że funkcje monitorowania zdrowia, ratują życie użytkownika. Kilka dni temu informowałem, że smartwatch ocalił życie pewnej nastolatki, a teraz to samo zrobiły w przypadku 76-letniego Gaston D’Aquino. 76-letni mieszkaniec Hong Kongu był w kościele, gdy nagle jego zegarek zaalarmował go o podwyższonym tętnie. Mężczyzna udał się od razu do szpitala, gdzie okazało się, że miał całkowicie zatkane dwie główne arterie, zaś trzecią zablokowaną w 90%. Natychmiast zajęli się nim lekarze, którzy przeprowadzili zabieg angioplastyki.

W rozmowie z dziennikarzami mężczyzna twierdził, że generalnie był w dobrym zdrowiu nie było żadnych symptomów wskazujących na jego prawdziwy stan. D’Aquino po zakończonej operacji wysłał list do Tima Cooka, w którym podziękował mu za to, że jego produkt ocalił mu życie. Jest to już kolejny taki przypadek, który zdarzył się w ciągu ostatnich paru lat.

Apple Watch

Źródło: Scmp.com

You may also like...