Aresztowany za ładowanie smartfona w London Overground
Baterie współczesnych smartfonów wyładowują się bardzo szybko i często zachodzi potrzeba ich podładowania. Nie wszędzie jednak jest to dozwolone o czym przekonał się pewien mężczyzna z Londynu, który został aresztowany za próbę podładowania swego smartfona w tamtejszych pociągach miejskich.
Smartfony stają się coraz mocniejsze, mają większe wyświetlacze, lecz niestety ich technologiczny rozwój nie idzie w parze z ulepszaniem zasilania. Baterie są wciąż takie same, więc często bywa tak, że w ciągu dnia trzeba doładować nasz sprzęt. Oczywiście istnieją tanie powerbanki, które naładują akumulator, lecz jeśli takowego nie ma, wówczas rozpoczyna się poszukiwanie gniazdka elektrycznego, do którego można się podłączyć.
Pewnemu mężczyźnie z Londynu telefon wyładował się w ciągu dnia, więc postanowił podładować go podczas podróży pociągiem London Overground. Robin Lee niestety nie wiedział, że jest to nielegalne, bo choć w wagonach zainstalowane są gniazdka, to nie są one przeznaczone dla wszystkich, lecz dla personelu sprzątającego składy.
Mężczyzna został przyłapany przez policję, która go aresztowała i zaprowadziła na komisariat. Przy okazji stawiał opór przy aresztowaniu, więc oskarżono go nie tylko o kradzież prądu, lecz także niedopuszczalne zachowanie. Zdążył też pochwalić się zdarzeniem w na portalu społecznościowym, jednak po nagłośnieniu sprawy usunął wpis. Mimo to do sieci trafiło zdjęcie otrzymanego mandatu.
Warto podkreślić, że gniazdka w wagonach są wyraźnie oznaczone i jest na nich informacja, że nie można z nich korzystać, więc mężczyzna nie może tłumaczyć się niewiedzą. Następnym razem po prostu będzie ze sobą nosił jakiś bank energii.
Źródło: Wired.co.uk
Technogadżet w liczbach