Dota 2 zmienia się w grę Pay-to-win
Stworzona przez Valve gra Dota 2, jeszcze do niedawna była produkcją całkowicie darmową. Niestety producent wykonał klasyczny skok na kasę i zaczyna powoli wprowadzać do niej strategię biznesową pay-to-win, faworyzując w ten sposób graczy z grubszym portfelem.
Dota 2 jest produkcją z modelem free-to-play, co oznacza że zarówno sama gra, jak i wszystkie jej elementy są w zasadzie darmowe. Owszem, pieniądze można w niej wydawać, lecz głównie na drobiazgi w postaci skórek dla postaci oraz innych elementów o znaczeniu czysto kosmetycznym, które nie mają żadnego wpływu na rozgrywkę.
Tak przynajmniej było do tej pory, jednak z okazji Chińskiego Nowego Roku, Valve postanowiło wprowadzić kilka zmian do rozgrywek Year Beast Brawl. Zabawa polega tu na tym, że każda drużyna wybiera potwora, który staje się jej sprzymierzeńcem i wspiera ją w walce z przeciwnikiem. Stwora można ulepszać wykorzystując specjalne punkty umiejętności i to właśnie one stały się problemem.
Do tej pory punkty przyznawane były w wyłącznie za zwycięstwa w meczach, jednak w tym roku Valve zdecydowało się sprzedawać je za prawdziwe pieniądze. Gracze z grubszym portfelem mogą kupić tyle punktów ile zechcą, a następnie wydać je na ulepszenie potwora, zyskując w ten sposób znaczną przewagę nad pozostałymi drużynami. Jak donoszą media, jeden z nich, tak mocno napompował swego potwora, że wygrał mecz w ciągu zaledwie 12 minut, w co w przypadku Dota 2 jest wyjątkowo krótkim czasem.
Oczywiście jest Year Beast Brawl jest jednorazowym eventem w ciągu roku, ale może to sugerować, że Valve po prostu bada teren przed wprowadzeniem do gry kolejnych płatnych elementów, które zapewnią przewagę bogatszym jej użytkownikom.
Źródło: Ubergizmo.com
Technogadżet w liczbach