Google przez pomyłkę wysłało hakerowi 250 tys. dolarów

Jeden z pracowników Yuga Labs otrzymał od Google 250 tys. dolarów. Problem w tym, że nie wiadomo dlaczego dostał taką kwotę, gdyż firma tego nie wyjaśniła.

Z pewnością niejednokrotnie słyszeliście historie o przypadkowych ludziach, którzy z niewyjaśnionych powodów otrzymali od banku ogromne pieniądze. Taka sytuacja przytrafiła się jednemu z inżynierów ds. bezpieczeństwa firmy Yuga Labs, odpowiedzialnej za popularne NFT Bored Ape Yacht Club.

Mężczyzna poinformował na swym Twitterze, że otrzymał od Google tajemniczy przelew opiewający na 249 tys. dolarów. Twierdzi, że minęły już ponad trzy tygodnie odkąd go dostał, jednak nie ma pojęcia dlaczego na jego konto trafiła taka kwota. Tuż po otrzymaniu przelewu powiadomił o nim wsparcie techniczne amerykańskiego giganta. Przez wiele dni nikt się jednak z nim w tej sprawie nie skontaktował.

Po nagłośnieniu sprawy przez media, internetowy gigant wreszcie zareagował na zaistniały problem. Rzecznik Google powiedział CNN, że po stronie firmy wystąpił problem z płatnością. Wyjaśnił, że przelew powinien otrzymać zupełnie inny odbiorca. Płatność dla inżyniera Yuga Labs była po prostu błędem pracownika, jednak pojawia się pytanie dlaczego w takim razie otrzymał pieniądze.

Specjalista wyjaśnił, że w wolnej chwili zajmuje się także polowaniem na błędy i bierze udział w płatnych programach oferowanych przez duże koncerny. Niezależni eksperci ds. cyberbezpieczeństwa testują w nich oprogramowanie firm technologicznych pod kątem błędów lub wad i w zamian otrzymują wynagrodzenie. Inżynier po prostu figurował gdzieś w systemie płac Google i podczas dużej wypłaty za odkrycie błędu, jego dane przypadkiem wyskoczyły. To sprawiło, że płatność trafiła właśnie do niego.

Na szczęście sprawa się wyjaśniła, choć można się zastanawiać ile czasu trwałoby, zanim Google upomniałoby się o pieniądze.

Yuga Labs

Źródło

You may also like...