Google usunęło wtyczki Avast śledzące użytkowników
Google jest kolejną firmą, która pozbyła się wtyczek Avast. Producenta oprogramowania antywirusowego przyłapano bowiem na śledzeniu swych użytkowników.
Na początku miesiąca informowałem o problemach z oprogramowaniem firmy Avast. Serwis hackEarlier odkrył bowiem, że wtyczki do przeglądarek pochodzące od Avasta oraz AVG, gromadziły dane o swych użytkownikach. Zbierały ich zbyt wiele, niż wynikało to z potrzeb przedsiębiorstwa.
Na odkrycie błyskawicznie zareagowały firmy Mozilla oraz Opera, które zablokowały możliwość używania problematycznych rozszerzeń oraz usunęły je ze swych sklepów. Pewnym zaskoczeniem był jednak brak reakcji na całą sprawę ze strony Google, które zdawało się nie widzieć problemu. Teraz amerykański koncern również podjął działania zmierzające do ochrony swych użytkowników.
Firma usunęła wtyczki z Chrome Web Store, a więc użytkownicy przeglądarki Chrome już ich tam nie znajdą. Koncern wciąż nie wydał jednak oświadczenia w tej sprawie, więc nie wiadomo jakie jest jego stanowisko. Najwyraźniej zgadza się jednak z programistą, który odkrył problem i opisał go na swym blogu. Specjalista ustalił, że dane gromadzone przez firmę Avast, pozwalały stworzyć bardzo szczegółowy wzorzec zachowania użytkownika. Łącznie z ilością otwartych zakładek przeglądarki, adresami odwiedzanych stron i czasie, które na nich spędzał.
Częściowo gromadzenie danych można usprawiedliwić podnoszeniem jakości usług. Ale nie wszystkie informacje były potrzebne ulepszania oprogramowania. Można więc podejrzewać, że sprzedawano je zewnętrznym firmom.
Technogadżet w liczbach