Ten chiński elektryk „naładuje się” w zaledwie 100 sekund, to prawdziwa rewolucja
Changan Oshan 520 to pierwszy chiński elektryk, którego ładowanie trwa mniej więcej tyle ile tankowanie auta spalinowego. Dzięki wymiennym bateriom, auto jest gotowe do dalszej jazdy po 100 sekundach.
Firma Changan poinformowała o dostarczeniu klientom pierwszej partii nowych samochodów Changan Oshan 520. Ten chiński elektryk to prawdziwa rewolucja w dziedzinie elektromobilności, gdyż po wyczerpaniu akumulatorów pojazd może być gotowy do dalszej jazdy po zaledwie 100 sekundach. Umożliwia to specjalna konstrukcja wymiennych akumulatorów.
Changan Oshan 520 pierwszym elektrykiem z wymiennymi bateriami
Samochody elektryczne mają wiele zalet, jednak ze względu na mały zasięg i długi czas ładowania, nadają się głównie do jazdy po mieście. Wyruszanie nimi w dalsze trasy wymaga bowiem dokładnego planowania podróży z uwzględnieniem dłuższych przerw potrzebnych na uzupełnienie akumulatorów. Tego problemu nie będą jednak mieli nabywcy modelu Changan Oshan 520, wyposażonego w rewolucyjną technologię wymiennych akumulatorów, opracowaną przez firmę CATL.
Producent dostarczył klientom pierwszą partię 1000 nowych aut, które będą pełniły funkcję taksówek. Zastosowano w nich technologię zasilania Choco-SEB, zapewniającą pojazdowi zasięg około 515 km na jednym ładowaniu. To przyzwoita wartość, lecz akumulator prędzej czy później się wyczerpie i trzeba będzie go naładować. W przypadku taksówki jest to szczególnie duży problem, gdyż oznacza przestój w pracy i brak możliwości zarobku.

Błyskawiczna gotowość do dalszej jazdy
Changan Oshan 520 ma tę przewagę nad innymi elektrykami, że baterii wcale nie trzeba w nim ładować. Dzięki zastosowaniu technologii firmy CATL, można je szybko wymienić w zautomatyzowanych stacjach na świeżo naładowane. Zajmuje to około 100 sekund, a więc mniej więcej tyle ile trwa zatankowanie pojazdu z silnikiem spalinowym. CATL obiecuje, że w tym roku w Chinach pojawi się około 1000 takich stacji wymiany baterii, a docelowo ma ich być 30 tys.
Technologia wymiennych baterii wyeliminuje największą wadę elektrycznych aut, jaką jest długi czas ładowania. Dzięki temu staną się one równie użyteczne co pojazdy spalinowe. Wreszcie będzie można wyruszać nimi w dalszą podróż, bez konieczności robienia długich przystanków.
Należy zaznaczyć, że nie tylko CATL dąży do tego, by wymiana baterii w elektrykach stała się standardem w Chinach. Podobny plan ma również firma Nio, która obecnie ma 3000 stacji wymiany akumulatorów, obsługujących pojazdy z technologią Power Swap.
Technogadżet w liczbach