iPhone 6s ocalił życie kobiecie
iPhone 6s nie jest wprawdzie telefonem kuloodpornym, ale czasem może pełnić taką funkcję. Przykładem tego jest kobieta, która dzięki niemu nie straciła życia w Manchesterze.
Kilka dni temu, podczas koncertu Ariany Grande, który odbywał się w brytyjskim Manchesterze, doszło do zamachu bombowego. W wyniku samobójczego ataku życie straciły 22 osoby, a ponad 60 zostało rannych. Niewykluczone, że 23 ofiarą mogła być jedna z fanek, ale na szczęście życie ocalił jej iPhone 6s.
Kobieta była jedną z uczestniczek koncertu, gdy zdarzył się zamach. W tym czasie prowadziła rozmowę przez swój telefon i być może to ocaliło jej życie. Smartfon osłonił ją bowiem przed jednym z odłamków.
Lisa rzecz jasna nie wyszła z tego bez szwanku. Kawałek stali pociął jej palce i przebił policzek, zanim utknął w nosie. Na szczęście telefon zmienił trajektorię lotu odłamka, który w przeciwnym wypadku mógłby okazać się dla niej śmiertelny.
Zdjęcie zniszczonego telefonu, który ocalił kobiecie życie, zamieścił na Facebooku jej mąż. Jak widać z telefonu zniknął spory kawałek obudowy wraz z fragmentem wyświetlacza.
Źródło: Facebook.com
Technogadżet w liczbach