iPhone nadal bez technologii znanej z Androida

Apple na razie nie zamierza wyposażać swych smartfonów w technologię znaną z urządzeń z Androidem. iPhone nie będzie więc miał Face ID ukrytego pod wyświetlaczem.

Producenci smartfonów z Androidem, już kilka lat temu przenieśli pod wyświetlacz technologię biometrycznej autoryzacji użytkownika. Dzięki temu czytniki odcisków palców nie zaburzają już stylistyki sprzętu, a dodatkowo pozwoliło to na montowanie większych ekranów.

Fani marki Apple liczyli na to, że podobne rozwiązanie rychło pojawi się także w ich urządzeniach. Amerykańska firma wciąż nie może jednak zaimplementować go w produkowanych telefonach. I wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas nie będzie dostępne w tym popularnym sprzęcie.

Wcześniejsze przecieki sugerowały bowiem, że Face ID pod ekranem pojawi się w smartfonach w 2024 roku. Najnowsze informacje mówią jednak, że tego terminu nie uda się dotrzymać z powodu problemów technicznych związanych z sensorami. Technologia może więc pojawić się najwcześniej dopiero w modelu iPhone 17.

Co ciekawe, nawet gdy rozwiązanie trafi już do użytku, w smartfonach wciąż pozostanie dziura umieszczona w wyświetlaczu. To dlatego, że nadal będą się tam znajdowały sensory przedniej kamery. Wprawdzie pojawiają się spekulacje dotyczące zmian we wzornictwie sprzętu, ale nie wiadomo czy będą dotyczyły także tego elementu.

Wiemy natomiast, że w modelu iPhone 15 Apple zamierza rozszerzyć dostępność technologii Dynamic Island na wszystkie cztery modele. Obecnie jest bowiem dostępna tylko w modelach iPhone 14 Pro. W nowej serii możemy też oczekiwać porzucenia dotychczas używanego portu Lightning i zastąpienia go bardziej funkcjonalnym złączem USB-C.