iPhone nie dostanie lepszych kamer. Apple rezygnuje z nowej technologii
Apple odkłada na półkę plan wyposażenia przyszłych smartfonów w nową technologię kamer. iPhone na razie nie dostanie technologii kwantowej kropki.
Przez długie lata iPhone był w czołówce smartfonów wykonujących świetne zdjęcia. Dzięki wysiłkom inżynierów Apple, urządzenie potrafiło wykonywać naprawdę dobre fotki bez względu na warunki oświetleniowe. W ostatnim czasie producenci smartfonów mocno się jednak na tym polu rozwinęli, oferując potrójne, a nawet poczwórne aparaty. Obecnie sprzęt amerykańskiej firmy pozostaje więc w tyle za rywalami.
Apple chciało zniwelować tę przewagę, za pomocą współpracy z brytyjską firmą Nanoco, specjalizującą się w technologii kwantowej kropki. Koncern z Cupertino chciał bowiem wyposażyć przyszłe smartfony w rozwiązanie, które znacznie usprawniłoby kamery. Dzięki nowej technologii, sensory mogłyby rejestrować znacznie więcej światła, w porównaniu do tradycyjnych systemów opartych na krzemie.
Umowa byłaby niezwykle korzystna dla Nanoco, gdy przyniosłaby wielomilionowe dochody. Apple wycofało się jednak z tego pomysłu z powodu kosztów jego realizacji. Produkcja nowych sensorów byłaby bowiem zbyt droga, by zapewnić opłacalność przedsięwzięcia.
Dla amerykańskiej firmy jest to niewątpliwie problem. Nowe sensory nie tylko znacznie podniosłyby jakość zdjęć wykonywanych przy słabym oświetleniu. Mogłyby też przydać się w zastosowaniach wykorzystujących technologię rzeczywistości rozszerzonej. A jak wiemy Apple od pewnego czasu podąża w tym właśnie kierunku.
Na szczęście amerykańska firma ma już alternatywę w postaci technologii laserowych skanerów 3D. Zamierza zastosować ją w przyszłorocznych modelach smartfonów. Wkrótce przekonamy się więc, czy iPhone będzie w stanie rywalizować z konkurencyjnym sprzętem w kwestii jakości wykonywanych zdjęć.
Źródło: Telegraph.co.uk
Technogadżet w liczbach