iPhone podpalił mężczyźnie gacie

Smartfony to bardzo użyteczne narzędzia, pozwalające obejrzeć film, przeglądać internetowe strony, czy też słuchać muzyki. Niestety są to również urządzenia również bardzo niebezpieczne i co chwila zdarzają się przypadki samozapłonu, a niektóre z nich kończą się bardzo groźnie.

Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że baterie litowo-jonowe są niebezpieczne, gdyż bardzo często dochodzi w nich do usterek, które mogą spowodować jej zapłon. Przykładem takich usterek jest incydent z ubiegłego roku, kiedy to w sieci pojawiło się zdjęcie baterii iPhone’a 3GS spuchniętej jak balon.



Wówczas na szczęście nie doszło do zapłonu, jednak mniej szczęścia miał użytkownik innego smartfona tej firmy, któremu zapalił się w spodniach. Mężczyzna imieniem Rocky, ładował właśnie zakupy do swego samochodu, gdy zobaczył, ze gacie zaczynają mu dymić. Szybko rozpiął pasek i ściągnął spodnie odrzucając je od siebie. Nie był jednak wystarczająco szybki, gdyż iPhone zdążył przepalić kieszeń w spodniach oraz bokserki i poparzyć mu nogę. Obrażenia fizyczne na szczęście nie były wielkie, gorzej z psychicznymi. Mężczyzna w miejscu publicznym został bowiem bez spodni, co jak sam twierdzi, było bardzo upokarzające.

Twierdzi jednak, że nie będzie się domagał rekompensaty od Apple, co jest w takich przypadkach bardzo częstym działaniem. Być może dlatego, że kupiony smartfon był modelem poserwisowym tzw. refurbished, kupionym od firmy, która zajmuje się naprawą iPhone’ów oraz ich odsprzedażą, więc mogła się w nim znajdować nieoryginalna bateria.

Źródło: Wsbtv.com

You may also like...