Kierowcy Ubera coraz częściej ofiarami napadów
Wzmaga się agresja wobec kierowców Ubera, najnowszej inicjatywy płatnego transportu, będącego najpoważniejszym rywalem dla taksówek. Kierowcy jeżdżący w tej firmie stają się bowiem coraz częściej ofiarami ataków.
Kilka dni temu w naszym kraju działalność rozpoczął Uber, czyli prywatni taksówkarze, którzy stanowią gigantyczną konkurencję dla taksówek, są bowiem tańsi, całkowicie uczciwi oraz znacznie sprawniejsi. Kurs zamawiany jest przy pomocy specjalnej aplikacji, która pokazuje na mapie najbliższe auto, zaś płatność realizowana jest za pomocą wspomnianej aplikacji, a więc przewoźnik nie tylko nie może zawyżyć ceny przy pomocy przerobionych taksometrów, ale też dokładnie widać na mapie jaką trasą się porusza, więc musi jechać najkrótszą drogą. Część pieniędzy za kurs pobiera Uber, natomiast 80 procent zostaje dla kierowcy, który co jakiś czas rozlicza się z firmą.
Kierowcy Ubera wystarczy tylko samochód, a więc nie potrzebuje płacić haraczu korporacjom i nie musi mieć licencji. Samochody Uber są chętniej wybierane ze względu na brak możliwości oszukania pasażera, dlatego wielu taksówkarzy uważa ich za poważne zagrożenie.
Niestety to sprawia, że kierowcy Ubera stają się coraz częściej ofiarami przestępstw. W Los Angeles w ostatnich miesiącach znacznie wzrosła liczba napadów na nich z bronią w ręku. Kilku kierowców twierdzi, że ludzie używają aplikacji tylko po to, by zlokalizować samochód, a następnie ich obrabować, co jest głupotą, ponieważ kierowca nie przyjmuje gotówki. Niestety bywa jeszcze gorzej, gdyż jednemu z kierowców uprowadzono auto.
Na razie nie wiadomo czy podobne sytuacje będą zdarzać się także w naszym kraju, ale jest to całkiem możliwe.
Źródło: Pando.com
Technogadżet w liczbach