Koniec z upiększaniem się na Instagramie, Meta wyłączy filtry twarzy w aplikacjach
Amerykańska spółka Meta oświadczyła, że od przyszłego roku usunie filtry twarzy AR w swoich aplikacjach Facebook, Instagram oraz Messenger. Zamknie też platformę Meta Spark, umożliwiającą ich tworzenie.
Meta opublikowała na oficjalnym blogu informację o zamknięciu platformy Meta Spark pozwalającej twórcom tworzyć filtry twarzy AR oraz całkowitym ich wyłączeniu w swoich głównych aplikacjach Facebook, Instagram oraz Messenger. Spółka podała, że przestaną funkcjonować już od 14 stycznia przyszłego roku.
Meta wyłączy filtry twarzy w aplikacjach
W 2017 roku spółka Meta wprowadziła do Instagrama filtry twarzy, umożliwiające wzbogacenie ich o różnego rodzaju efekty wykorzystujące rzeczywistość rozszerzoną. W tym samym roku spółka uruchomiła również platformę Meta Spark, oferującą narzędzia do tworzenia różnego rodzaju efektów. Nieco później rozszerzyła też dostępność filtrów na Faceboka oraz Messengera. Natomiast w 2021 roku dodano możliwość tworzenia efektów AR dla połączeń wideo na Messengerze i Instagramie.
Wygląda jednak na to, że miłość amerykańskiej spółki do efektów AR nieco osłabła. Korporacja poinformowała o rezygnacji z dalszego wspierania filtrów. Firma zamierza zamknąć platformę Meta Spark, a także wyłączyć wszystkie filtry w swoich aplikacjach. Przestaną być dostępne już w pierwszej połowie stycznia przyszłego roku.
Meta pisze na swoim blogu, że wprawdzie nadal jest zaangażowana w technologie AR, jednak zdecydowała o przesunięciu zasobów na inne obszary, takie jak okulary. Nie można więc wykluczyć, że podczas zbliżającej się imprezy Meta Connect, zaplanowanej na 25-26 września, zaprezentuje prototyp zupełnie nowych okularów Orion AR.
Twórcy efektów rozczarowani decyzją spółki
Plany spółki nie spodobały się twórcom efektów, którzy we wpisach opublikowanych na forum społeczności Meta Spark, wyrażają swoje rozczarowanie podjętą decyzją. Wielu z nich argumentuje, że w ten sposób Meta pozbawi ich źródła utrzymania. Dziwi ich również forma poinformowania o zmianach. Fakcie zamknięcia narzędzia to tworzenia efektów, dowiedzieli się bowiem dopiero z opublikowanego przez firmę posta. Domagają się również podania powodów stojących za decyzją o zamknięciu platformy. Uważają także, że czas jaki spółka dała im na znalezienie nowej pracy, jest zdecydowanie zbyt krótki.
Na razie nie wiadomo jak Meta zareaguje na protesty twórców. Jest jednak mało prawdopodobne, by w jakikolwiek sposób wpłynęły na zmianę podjętej już decyzji. Projektanci będą więc musieli poszukać sobie innego zajęcia. Trudno natomiast powiedzieć jak na rezygnację z efektów AR zareagują sami użytkownicy, którzy bardzo chętnie z nich korzystali.
Technogadżet w liczbach