Kultowy rower enduro dostał elektryczny napęd; jest teraz jeszcze lepszy
Kultowy rower Trek Slash doczekał się elektrycznej wersji. Nowy model nazywa się Trek Slash Plus i posiada mocny silnik z dużą baterią, zapewniającą całkiem spory zasięg.
Trek Slash to jeden z najbardziej znanych wyścigowych rowerów górskich enduro, który wielokrotnie stawał na podium różnego rodzaju wyścigów. Dotychczas jednak jego użytkownicy używali podczas jazdy wyłącznie siły własnych mięśni, ale teraz już nie muszą. Producent zaprezentował bowiem zupełnie nowy model ikonicznego jednośladu, wzbogaconego o elektryczny napęd.
Trek Slash Plus elektryczną wersją kultowego roweru enduro
W rowerach wyścigowych kluczowa jest masa, dlatego producent zastosował tutaj ramę z włókna węglowego, dzięki czemu jednoślad waży tylko 20,88 kg. Nie jest to może mała waga, ale musimy pamiętać, że mamy do czynienia ze rowerem wyczynowym, który musi być wytrzymały, a przy tym posiada sporo osprzętu.
Zastosowano w nim m.in. silnik TQ HPR50, a także wyjmowaną baterię o pojemności 580 Wh, która według producenta, zapewni około 2-6 godzin jazdy, w zależności od terenu. Można też dokupić dodatkowy akumulator o pojemności 160 Wh, dzięki któremu łączny czas jazdy wydłuży się do 7,5 godziny.
Silnik generuje 50 Nm momentu obrotowego i według producenta jest ledwie wyczuwalny, zapewniając użytkownikowi wspomaganie do prędkości 32 km/h. Napęd ma również kilka trybów pracy, regulowanych manetką na kierownicy, łącznie z trybem spacerowym, ułatwiającym prowadzenie pojazdu.
Natomiast wbudowany w ramę wyświetlacz, pozwala sprawdzić najważniejsze informacje, takie jak prędkość, zasięg oraz poziom naładowania baterii. Rower można także kontrolować za pomocą dedykowanej aplikacji mobilnej. W ten sposób da się m.in. sterować silnikiem, a także sprawdzić na mapie przejechane trasy.
Solidna amortyzacja z dużym skokiem
Trek Slash Plus posiada także opatentowany system Active Braking Pivot (ABP). Utrzymuje działanie zawieszenia wtedy, gdy go najbardziej potrzebujesz, na przykład podczas pokonywania technicznych zjazdów lub podczas ostrych zakrętów. Można też w pełni regulować pracę amortyzatora, dostosowując jego skok do terenu oraz masy użytkownika.
Rower elektryczny dostępny jest w dwóch różnych wariantach. Slash+ 9.7 SLX/XT kosztuje 7999,99 dolarów (ok. 31 760 zł). Wyposażono go w widelec Fox Rhythm 38 o skoku 170 mm oraz amortyzator tylny Fox Float X o skoku 170 mm.
Do wyboru jest też Trek Slash+ 9.9 X0 AXS T-Type. Ten model ma widelec RockShox ZEB Ultimate Deluxe ze sprężyną DebonAir i tłumikiem Charger 3.1 w połączeniu z tylnym amortyzatorem RockShox Vivid Ultimate, również ze skokiem 170 mm na obu kołach. Ten model kosztuje jednak 11 999,99 dolarów (ok. 47 639 zł). Zamówienia składać można bezpośrednio na stronie producenta.
Ceny jednośladu nie są niskie. Ale pamiętajmy, że jest to model wyczynowy, przeznaczony do ekstremalnej jazdy, nie zaś przejażdżek po mieście. Stąd taka wysoka cena. Oczywiście jeśli szukacie czegoś dla zwykłych użytkowników, to na tej stronie znajdziecie szeroki wybór elektrycznych rowerów. #reklama
Technogadżet w liczbach