Apple przypadkiem umożliwiło jailbreak iPhone’ów
Apple przypadkowo umożliwiło jailbreak użytkownikom swych smartfonów. Pozwala na to luka w zabezpieczeniach systemu iOS 12.4, która umożliwia zdjęcie fabrycznych zabezpieczeń sprzętu.
Praktycznie od początku istnienia smartfonów, Apple walczyło ze zjawiskiem o nazwie jailbreak. Tym terminem określa się zdjęcie fabrycznych zabezpieczeń smartfonów, uniemożliwiających instalację nieautoryzowanego oprogramowania.
Użytkownicy jednak chętnie to robili, gdyż zyskiwali dzięki temu wiele dodatkowych możliwości, których nie oferował producent. Dzięki temu mogli lepiej dostosować sprzęt do swych potrzeb. Oczywiście pozwalało to również uruchamiać pirackie oprogramowanie, co dla amerykańskiego koncernu było bardzo nie na rękę.
Ostatnio jednak popularność jailbreak’u bardzo spadła, gdyż producent wprowadził już do swego sprzętu większość funkcji oczekiwanych przez klientów. Poza tym pozamykano największe repozytoria oferujące oprogramowanie homebrew, więc nie ma skąd brać aplikacji.
Wydawałoby się, że jailbreak wkrótce umrze śmiercią naturalna, a tymczasem okazało się, że Apple same umożliwiło jego wykonanie. Oczywiście nie zrobiło tego celowo, lecz przez przypadek, zapominając o załataniu jednej z luk. Odkrył to zespół Projekt Zero należący do Google, który zajmuje się wyszukiwaniem tego typu exploitów. Apple w iOS 12.3 załatało jedną z luk zgłoszonych przez zespół, jednak nie wiedzieć czemu powróciła ona w iOS 12.4. Wówczas był to bug w przeglądarce Safari, który umożliwiał monitorowanie zachowania użytkownika bez jego wiedzy. Teraz jednak pozwala zdjąć fabryczne zabezpieczenia i działa we wszystkich wersjach systemu do iOS 12.4.
Naturalnie nie oznacza to, że jailbreak będzie teraz możliwy przez cały czas. Apple z pewnością za chwilę załata lukę, zamykając tym samym furtkę. Ale przez jakiś czas będzie możliwe korzystanie z niej.
Technogadżet w liczbach